Rak mózgu i nie tylko jest realnym zagrożeniem dla osób często korzystających z telefonów komórkowych. Przyznała to już Światowa organizacja Zdrowia /WHO/ w 2011r [1]. Jedno z badań przytoczone w raporcie wykazało o 40% zwiększone ryzyko powstania glejaków mózgu wśród osób korzystających z telefonu komórkowego średnio 30 minut dziennie przez okres 10 lat. Promieniowanie wydzielane przez telefony komórkowe ma właściwości przekształcające normalne, zdrowe komórki w komórki nowotworowe. Rak mózgu to niestety w większości wyrok śmierci.
Czy można w takim razie jakoś zminimalizować te negatywne skutki używania telefonów komórkowych?
Każdy używa telefonów komórkowych w większym czy mniejszym stopniu. Chodzi o to aby zminimalizować ich wpływ na swój mózg. Nie sądzę bowiem, że wszyscy rzucą telefony w kąt, tym bardziej jak codziennie obserwuję ludzi omamionych tymi urządzeniami. To jest chorobliwe. Telefon potrafi zastąpić człowiekowi niemal wszystko. Najbardziej wkurzające jest jeśli osoba przebywająca w towarzystwie non stop jest zajęta telefonem. Oprócz szkodliwego wpływu na zdrowie jest to również ogromnie niekulturalne a takie zachowania stają się coraz częstsze.
1. Ogranicz do minimum przykładanie telefonu do ucha a tym samym bezpośrednio do głowy!
Jeśli telefon jest daleko od głowy, ryzyko jest mniejsze. Jeśli tylko możesz rozmawiaj bez przykładania telefonu bezpośrednio do głowy. Można to zrobić używając słuchawek a jeśli możesz po prostu korzystaj z funkcji głośnomówiącej.
2.Jeśli nie używasz telefonu wyłącz go!
3.Nie trzymaj telefonu przy łóżku!
To nie jest takie trudne jednak telefon zastępuje budzik i często leży przy naszych łóżkach. Najlepiej kupić sobie najzwyklejszy budzik a telefon na noc po prostu dalej odłożyć. Całkowite wyłączenie nie wydaje mi się dobrym pomysłem bo różne rzeczy mogą wydarzyć się w nocy więc włączony telefon może się przydać.
4.Możesz mieć obsesję na punkcie sprawdzania telefonu, co jest działaniem kompulsywnym, które można leczyć np. akupunkturą.
5.Jeśli jesteś jednak zatwardziałym użytkownikiem telefonu komórkowego a rak mózgu nie wydaje Ci się miłą alternatywą wzbogać swoją dietę w jedną z wybranych substancji o działaniu łagodzącym skutki promieniowania lub porządnie się wysypiaj
- Zielona herbata zawiera polifenol galusan epigallokatechiny (
EGCG) związek z grupy katechin naturalnie występujący w jej liściach . Jest to silny antyoksydant, który chroni wątrobę przed uszkodzeniami spowodowanymi przez promieniowanie [2] - NAC acetylocysteina to zmodyfikowana forma cysteiny, wykazuje działanie podnoszące poziom glutationu co wiąże się ze zmniejszeniem uszkodzeń na poziomie komórkowym. Ten potężny antyoksydant wspomaga usuwanie wolnych rodników z wątroby nagromadzonych poprzez promieniowanie telefonów komórkowych. Działa podobnie jak EGCG. [2]
- Miłorząb japoński /gingko biloba/ ta najstarsza, żyjąca, znana człowiekowi roślina posiada kapitalne właściwości wspomagające funkcje poznawcze ludzkiego mózgu. Co ciekawe zapobiega stresowi oksydacyjnemu mózgu spowodowanemu właśnie przez działanie telefonii komórkowej.
- Melatonina to hormon produkowany przez szyszynkę. Zwana jest hormonem nocy. Posiada silne działanie przeciwutleniające oraz podnoszące odporność organizmu. Uwalniana jest podczas głębokiego, spokojnego snu. Melatonina zmniejsza stres oksydacyjny siatkówki po długotrwałej ekspozycji na promieniowanie telefonu komórkowego [3]. Produkcję melatoniny zaburzają krótkie i pochmurne dni czyli takie jakie mamy teraz. Szyszynka zaczyna jej produkcję zaraz po zachodzie słońca a jej szczyt przypada na ok godz. 2 w nocy. Efekt jest taki, że popołudniu jesteśmy senni a w nocy się wybudzamy a sen jest płytki i nie spełnia swej regeneracyjnej funkcji. Należy dbać aby kłaść się spać o jednakowej porze i przesypiać ok. 8 godzin. Przed snem dobrze zjeść co nieco zawierające tryptofan czyli aminokwas podnoszący poziom serotoniny w organizmie. Może to być banan, dobrej jakości twarożek, jogurt czy ciemne pieczywo. Moim codziennym rytuałem jest zjadanie banana przed samym snem. Cudownie po prostu mi się po bananie zasypia.Choć nasłuchałam się, że owoce jedzone przed snem powodują tycie to i tak je jem i jakoś wcale nie tyję. Wiele takich mitów można między bajki włożyć bo wszystko zależy od całokształtu i jest wybitnie indywidualną sprawą. Codzienne spacery również wspaniale pobudzają szyszynkę do wydzielania melatoniny. Ostatecznie można ją suplementować mając na uwadze fakt, że jej nadmiar również jest szkodliwy. Często sama szyszynka ma zaburzone funkcjonowanie o czym piszę w artykule „Jeśli chcesz pokonać bezsenność, zadbaj o „trzecie oko”
- Propolis zawiera CAPE – ester fenyloetylowy kwasu kawowego , który ma szerokie znaczenie lecznicze. Cape to wyizolowana substancja z propolisu, którą pszczoły wykorzystują do naprawy i utrzymania integralności strukturalnej ula. Cape ze względu na właściwości zmiatające wolne rodniki wspomaga regenerację nerek z uszkodzeń powstałych w związku ze stresem oksydacyjnym związanym z promieniowaniem telefonu komórkowego [4] Podobnie jest z oksydacyjnym urazem serca [5] oraz siatkówki [3]. Oprócz ochrony przed promieniowaniem telefonów komórkowych, propolis posiada również właściwości radioochronne w tym przeciw promieniom Gamma wykorzystywanym w celach diagnostyczno-terapeutycznych.
Rak mózgu to nie jedyna alternatywa miłośników telefonów komórkowych. Promieniowanie uszkadza cały organizm i nie bez znaczenia staje się jego właściwa ochrona. Myślę, że spokojnie można ograniczyć korzystanie z telefonów komórkowych na rzecz zdrowia. Większość działań związanych z telefonem wcale nie jest konieczna a jeśli nawet to również można zredukować je do niezbędnego minimum. Trzeba po prostu szczerze sobie wyjaśnić czy aby telefon nie zastępuje tego czego naprawdę brakuje…
2.Int. J. Radiat Biol 2010 Nov; 86 (11): 935-45. doi: 10,3109 / 09553002.2010.496029. Epub 2010 1 września. Mobile phone radiation-induced free radical damage in the liver is inhibited by the antioxidants N-acetyl cysteine and epigallocatechin-gallate. Ozgur E 1, Güler G , Seyhan N .
3.Mol Cell Biochem. 2006 Jan;282(1-2):83-8.Protective effects of melatonin and caffeic acid phenethyl ester against retinal oxidative stress in long-term use of mobile phone: a comparative study. Ozguner F1, Bardak Y, Comlekci S.
4.Mol Cell Biochem. 2005 Sep;277(1-2):73-80.A novel antioxidant agent caffeic acid phenethyl ester prevents long-term mobile phone exposure-induced renal impairment in rat. Prognostic value of malondialdehyde, N-acetyl-beta-D-glucosaminidase and nitric oxide determination.Ozguner F1, Oktem F, Ayata A, Koyu A, Yilmaz HR.
Jeśli chcesz śledzić aktualności, które udostępniam na FB, obserwuj moją stronę:
Pamiętam, że jak rozpoczynała się „epoka komórek” to wyłączanie ich na noc było normalną praktyką, zwłaszcza, że w domach każdy miał jeszcze telefon stacjonarny. Ale odkąd komórki i smartfony zastąpiły budziki – włączone są całą dobę. A taki tradycyjny budzik też ma swój urok! 🙂
No tak niby każdy o tym wie ale na ulicy ludziom telefon nie odkleja się od ręki i głowy więc jak ma być dobrze, ludziska opamiętajcie się!! Nie dość że stwarzacie zagrożenie dla innych idąc jak zombie nie patrząc na nic i na nikogo to jeszcze sobie szkodzicie.
Ożesz straszne to co piszesz ale jak najbardziej trafne. Ja wiecznie z telefonem przy tyłku. Trzeba to ukrócić 🙂
Zawsze znajdzie się sposób aby to ograniczyć 🙂
Ciekawe, na to wygląda, że wszyscy niedługo zachorujemy na raka.
Dlaczego każdy? dla mnie telefon np. nie musi istnieć, ja np. nie lubię rozmawiać przez telefon, sprawy wolę załatwiać oko w oko. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo nie wszyscy szaleją z telefonami. Fakt, że są inne czynniki powodujące raka ale ten artykuł jest akurat o telefonach…
Trudno wyłączyć telefon na pół dnia, jeśli używa się go także do pracy… Ale faktem jest, że zdecydowanie rzadziej sięgam po komórkę, od kiedy odinstalowałam aplikację Facebooka. Okazuje się, że da się bez tego żyć 🙂
Haha i o to chodzi a jednak się da coś zrobić 😉
nie wiedziałam, chyba w końcu zainwestuje w zestaw słuchawkowy..
Jak się dużo rozmawia to ciekawa alternatywa 🙂
Czasem nie zdajemy sobie sprawy jakie skutki przynoszą ze sobą nowoczesne technologie. Bardzo ciekawe informacje 🙂
Niestety nie ma róży bez kolców…
Umiar nawet jeżeli chodzi o telefony komórkowe to podstawa :-).
O tak, umiar tutaj to podstawa. Jakoś trzeba sobie z tym radzić 🙂
Może to dziwne, ale ja prawie nie używam telefonu…. Tak czy inaczej świetny tekst Agnieszko, serdeczności od Kasi 🙂
Kasiu dla mnie to nie dziwne, ja też praktycznie nie używam telefonu ale z laptopem z racji prowadzenia bloga prawie się nie rozstaję a to też fale WiFi w moim przypadku…Oj staram się od niego jednak jakoś uciekać…
Dziękuję i pozdrówka 😉
Piję dużo zielonej herbaty, mam nadzieje że to zniesie negatywne skutki
Zielona herbata jest bardzo cenna, oby tylko dobrej jakości. Jest szansa że zniesie te negatywne skutki ale i tak najlepiej to ograniczać w miarę możliwości korzystanie z telefonów komórkowych.
podpisuję się pod tym 100 %
😉
Oj, muszę częściej rozstawać się z telefonem 😉
😉 Technologia jest jak nałóg…
Mimo to dalej masa ludzi śpi z telefonem pod poduszką:/
Pod poduszką, piszesz dosłownie? To nawet niewygodnie 😉
Niestety dzisiejsza technika oprócz pozytywnych aspektów, ma wiele negatywnych, w tym zwiększenie ryzyka zachorowania na raka. Fajnie, że podajesz inne alternatywy, takie jak wprowadzenie do swojej diety odpowiednich produktów, które zmniejszają ryzyko promieniowania. To dobra alternatywa dla tych, którzy z jakichś względów nie mają możliwości zmniejszenia czasu spędzanego z telefonem.
Tak naprawdę to każdy może zmniejszyć ekspozycję na promieniowanie. Pytanie tylko czy chce…Dla mnie telefon komórkowy to jedynie w razie konieczności, ale za to laptop to już inna sprawa a tu również jest promieniowanie i wifi, które można neutralizować np. przez rośliny doniczkowe, a tych mam sporo :). Ale bezpośredni styk telefonu z głową wydaje się jednak najniebezpieczniejszy…
Bo szaleją z tymi telefonami, nawet wypadki powodują…To pewnie kara za to
Kara karą 😉 tylko za co? Jeśli spowoduje wypadek to owszem ale tak bez niczego?…
No i jest się czego obawiać. Nie zwracałam jak dotąd na to większej uwagi ale czas o tym pomyśleć. Telefon ląduje w kąt, tylko w razie potrzeby będę się nim wspomagać.
Wieczne trzymanie telefonu w ręce to już choroba i nie ma się co oszukiwać. Ani fajne to jest ani zdrowe…