Udostępnij

Migrena z aurą to taka specyficzna odmiana migreny, w której ból głowy poprzedzają różne objawy. Dlaczego akurat ja śmiem pisać o migrenie z aurą? A dlatego, że umila mi prawie całe życie, więc przekazuję Ci informację od praktyka a nie teoretyka. Nikt nie zrozumie migrenika lepiej niż drugi migrenik. Z migreną żyję od lat dziecięcych. Pierwszy atak uderzył we mnie w wieku ok 12 lat. W tym wpisie podzielę się z Tobą historią mojej migreny i jak sobie z nią radzę na dzień dzisiejszy.

Migrena z aurą przyszła nieoczekiwanie. Myślałam, że mam raka mózgu

Dopadła mnie w szkole na lekcji fizyki. Dokładnie pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj mimo, że upłynęło już wiele lat. Było to dla mnie niezwykle traumatyczne przeżycie. Nagle coś zaczęło się dziać z moim widzeniem. Stawało się słabsze, litery zamazywały się, znikały. W polu mojego widzenia pokazywały się jakieś dziwne błyski, zygzaki, diamenty, które skutecznie przysłaniały mi widoczność. Nie to było jednak najgorsze. Do tego przyplątało się drętwienie rąk, języka,  zaburzenie mowy /afazja/ oraz utrata równowagi. Nie potrafiłam wymówić poprawnie ani jednego słowa. Język się plątał. Jednak to nie był koniec mojej udręki. Zaczęły mi drętwieć ręce i język. Przestraszyłam się nie na żarty. Myślałam, że mam jakiś nowotwór mózgu albo jakąś chorobę psychiczną.

Nikt wcześniej mi nie wyjaśnił, że mogę mieć migrenę z aurą

Nigdy z czymś takim nie miałam do czynienia a jako dziecko nie miałam odpowiedniej wiedzy. Tamtego feralnego dnia musiałam sobie napisać na kartce treść zwolnienia, które miałam przeczytać nauczycielce. Nie dość, że samo pisanie sprawiało mi problem bo zygzaki przed oczami skutecznie mi przeszkadzały a zdrętwiała ręka nie pomagała, to przeczytanie tego stanowiło dla mnie nie lada wyczyn. Nauczycielka gdy tylko mnie zobaczyła, nie potrzebowała żadnych wyjaśnień aby mnie zwolnić z lekcji.

Jednak to co mnie czekało potem przebiło wszystkie dotychczasowe dolegliwości. Gdy wróciłam do domu, od razu położyłam się do łóżka ale zamiast ulgi poczułam dotkliwy, pulsujący i coraz bardziej narastający ból głowy. Czułam go tylko z jednej strony tuż nad okiem. Nie byłam w stanie już nawet myśleć a cierpienie nie dało zasnąć. Dostałam tabletki przeciwbólowe ale one wcale mi nie pomogły mimo zażycia dużej dawki. Taki potworny ból głowy jakby sto młotów mi w niej łomotało, trwał całą dobę. Potem trochę zelżał ale dokuczał mi przez kolejne 2 dni. Po czym wszystko wróciło do normy.

migrena z aurą

Po tym wydarzeniu zaczęłam szukać w poradnikach medycznych co to może być

I znalazłam. Cały repertuar moich objawów wskazywał na klasyczną migrenę z aurą. Tylko, że ja miałam wszystkie objawy, również te najrzadziej występujące. No cóż, przynajmniej wiedziałam co mi dolega. Lekarze niewiele mogli na to poradzić bo na migrenę nie ma lekarstwa. Trzeba nauczyć się z nią żyć.

Po drodze moich poszukiwań powiązałam fakty z objawami występującymi u mojego ojca. Z tymże u niego były one znacznie mniej nasilone. Także dowiedziałam się również skąd mam migrenę z aurą. Ot taka niewygodna spuścizna. Niestety i ja przekazałam ją swoim dzieciom. Takie paskudztwo i na dodatek ciągnie się przez pokolenia. Jednak najbardziej dotkliwie to ja przechodzę a raczej przechodziłam swoją migrenę.  W przypadku moich dzieci, po pierwszym ich ataku wiedziałam z czym mamy do czynienia i umiałam już postępować właściwie. Być może dlatego one tak mocno jej nie odczuwają.

Jak wygląda atak migreny z aurą

Moja  aura jest wybitnie rozwinięta i odczuwam praktycznie wszystkie objawy opisane w poradnikach

  • zaburzenia widzenia w postaci zmniejszania się pola widzenia, pojawiania się zygzaków, diamentów, rozbłyskujących koron.
  • Drętwienie języka i kończyn, szczególnie po stronie po której występuje ból.
  • Zaburzenia mowy /afazja/czyli nieumiejętność wypowiedzenia poprawnie słowa o zdaniu nawet nie wspominam.
  • Mdłości i brak apetytu.
  • Światłowstręt, spojrzenie na światło wzmaga ból i mdłości.
  • Jeżeli dojdzie do bólu to jest on jednostronny, promieniuje od oka do góry i kończy się nad czołem dlatego migrena z aurą nazywana bywa również oczną.
  • Ból głowy jest pulsujący i wzmaga się podczas ruchu a szczególnie pochylania.
  • Ból może trwać dość długo. W moim przypadku do 3 dni ale to też jest kwestia indywidualna.

Jak zatem ujarzmiłam moją nieodłączną towarzyszkę migrenę z aurą

W okresie dojrzewania moje ataki były najsilniejsze a najgorszy był pierwszy. Być może dlatego, że nie wiedziałam z czym mam do czynienia i byłam nieźle przerażona. Jednak szaleństwo hormonów ma na to swój wpływ. Z biegiem czasu ataki stawały się mniej dokuczliwe i rzadsze. Wyrobiłam sobie również własną procedurę postępowania w razie napadu migreny. Otóż migreny z aurą mimo, że są cholernie nieprzyjemne to są łatwiejsze do kontrolowania. Zazwyczaj / na szczęście u nas tak jest/ w miarę szybko przyjęty preparat przeciwmigrenowy, przerywa aurę i nie dopuszcza do silnego bólu głowy. W tym wyjątkowym przypadku stosuję lek farmaceutyczny ponieważ zażycie tabletki przewyższa korzyści nad szkody wynikłe z jej zastosowania.

Migrena z aurą staje się mniej dokuczliwa z wiekiem

Z wiekiem migreny stają się mnie uciążliwe co w moim przypadku się potwierdza. Jednak oprócz wyrobionej procedury postępowania, zmieniłam diametralnie swój styl życia na bardziej ekologiczny, zdrowszy, bliższy naturze. Obecnie moje ataki są mniej dokuczliwe i zdecydowanie rzadsze niż przed zmianą. Bywają okresy kiedy przez 2-3 lata mam spokój. Tak średnio migrena z aurą daje o sobie znać  raz do roku. To bardzo rzadko w porównaniu do moich wcześniejszych ataków.

Potencjalne czynniki wywołujące migrenę z aurą

Jeżeli chodzi natomiast o potencjalne czynniki wywołujące migrenę to w moim przypadku są to błyski świetlne padające na oczy, stres czy gwałtowne, telepiące ruchy. Kwestia czynników wywołujących ataki jest wybitnie indywidualna. Chociaż błyski świetlne są akurat częstym prowodyrem migren a nawet epilepsji. Pamiętam jak uczyłam się jazdy konno i po kilku godzinach podskakiwania na koniu, dopadła mnie moja zmora. Podobnie stres. Gdy zdawałam egzaminy na studia, przypłaciłam to potem paskudną migreną. Wszyscy się bawili, świętowali a ja leżałam zamknięta w ciemnym pokoju i modliłam się aby jak najszybciej przestali bo hałasy w czasie napadu wzmagają objawy.

Żadne składniki pożywienia nie są natomiast powodem moich migren. U Ciebie może być zupełnie inaczej. Osoby, które mają uczulenie czy nietolerancję na dany pokarm, składnik ect. powinny szczególnie na to uważać. W przypadku gdy są migrenikami, te akurat substancje mogą wywoływać migreny. Naprawdę nie ma sensu czytać jakie produkty uaktywniają migreny bo nijak ma się to do rzeczywistości. Trzeba samodzielnie zaobserwować co może je prowokować.

Zmiany hormonalne mogą również wpływać na pojawianie się migren. Dlatego wszelkie terapie hormonalne nie są wskazane i nie tylko z tego względu. Co ciekawe, gwałtowne oziębienie np. spożycie jednorazowo zbyt dużej dawki lodów również może wywołać atak.

Jak sobie radzić z atakiem migreny z aurą

Jak już wspominałam, osoby cierpiące na migrenę z aurą są jakby w lepszej sytuacji niż te, które nie maja aury. Aura zwiastuje napad bólu głowy i jeśli w miarę szybko /najlepiej niezwłocznie po wystąpieniu objawów aury/ przyjmiesz lek, który Ci pomaga przerwiesz aurę i nie dopuścisz do ataku. Na mnie to akurat działa. Istnieją również inne sposoby np. masowanie i uciskanie skroni ale one nigdy na mnie nie działały.

Na mnie natomiast działała kawa /obecnie jej nie piję a dlaczego dowiesz się z artykułu – Osiem powodów dlaczego nie piję kawy /i niewielka dawka alkoholu. Pamiętaj jednak, że to co mi pomaga, Tobie może zaszkodzić. To zupełnie indywidualna kwestia. Niektórym pomaga imbir czy kurkuma. Jeżeli ból głowy się rozwinął, najlepszą opcją jest położenie się do łóżka i odpoczywanie w cichym, ciemnym pokoju. To naprawdę przynosi ulgę.

Częste migreny mogą zwiększać ryzyko udaru mózgu czy chorób sercowo-naczyniowych

Ta teoria ma w sumie swoje uzasadnienie. Jeśli migreny występują często, na pewno negatywnie działają na obszar mózgu i krążenie. Dlatego tak ważne jest niedopuszczanie do tych ataków oraz zmiana stylu życia, neutralizowanie stresu, unikanie używek i czynników wywołujących. Mimo moich naprawdę poważnych i ciężkich ataków od lat potrafię swoją migrenę kontrolować. Być może u Ciebie jest inaczej ale nigdy nie trać nadziei i żyj zdrowo. To się opłaca nie tylko aby zmniejszyć częstotliwość i uciążliwość migren ale dla całego organizmu.

Mocno Cię w tym wspieram i życzę wytrwałości bo na pewno Ci się przyda

I tak oto urządziłam swoją migrenę z aurą. W poniższym filmie opowiadam swoją historię o migrenie. Posłuchaj a jeśli masz jakieś pytania bo pewnie nie wyczerpałam tak obszernego tematu, śmiało zadawaj je w komentarzach.

 

4
0
Skomentujx