Udostępnij

Bez stanika czy w staniku? Sądzę, że to pytanie pojawia się niezmiernie rzadko w kobiecych głowach. Jesteśmy tak przyzwyczajone do staników, że nie możemy bez nich żyć. Jednak czy to jest właściwe? Zaledwie kilka dni temu bo 30 maja obchodzony się dzień bez stanika. Takie inicjatywy być może śmieszą ale akurat w tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione. Dlaczego tak sądzę? Otóż natura wyposażyła kobiety w piersi i wcale nie podsunęła staników. Jeśli choć trochę znasz moje publikacje wiesz, że życie w zgodzie z naturą jest moim mottem przewodnim. Staram się wszystko konfrontować właśnie z nią. W tym przypadku również tak postąpiłam. Nasza matka natura nie kazała nam nosić staników. Nawet sobie nie zdaje sprawy, że zakuwamy się w takie gorsety. Wymyślił je ktoś kto chciał na tym zarobić. Bo tak to działa. Jeden wymyśla, generuje potrzebę a drugi płaci.

Zauważ, że tak jest ze wszystkim. Od wielu lat nie noszę na co dzień stanika. Owszem zdarza mi się go włożyć w niektórych sytuacjach. Już nie krępuję swoich piersi ściskającą bielizną. W ciągu tych lat bez stanika, wygląd moich piersi nie ucierpiał a wręcz przeciwnie – tylko zyskał. Tak więc te fałszywe informacje co by chodzenie bez stanika przyczyniało się do obwisłości piersi można między bajki włożyć a ja nikogo nie zamierzam wprowadzać w błąd. Wszystkie moje informacje, które udostępniam poparte są praktyką i doświadczeniem. Także ten argument jest po prostu naciągany.

bez stanika

Dlaczego warto chodzić bez stanika?

1. Profilatyka antynowotworowa

To pierwszy i najważniejszy powód dla którego zdecydowałam się chodzić bez stanika. Każdy stanik nawet ten najlepiej dobrany uciska tkanki. Limfa nie może swobodnie krążyć. Tworzą się zastoje, stany zapalne a to już świetne środowisko sprzyjające tworzeniu się zmian nowotworowych. Natura nie przewidziała w planie żadnych sztucznych uciskaczy więc piersi w staniku stają się bezbronne. Tkanki nie są w stanie się oczyszczać i pewnie jest to jedną z przyczyn tak częstego wśród kobiet nowotworu sutka. Oczywiście o tym głośno się nie mówi.

2. Wygoda

Kolejny powód dla którego zaczęłam życie bez stanika to wygoda. Obecnie jak od świętego dzwonu założę stanik to czuję się nieswojo. Jakbym miała powtórnie w tym chodzić bez przerwy – chyba bym oszalała. I nie ma tu znaczenia dobór stanika! Żeby nie było…

3. Ułatwienie oddychania, zdrowe serce

Może wydać się to dziwne ale w moim przypadku wszystkie staniki /tylko na Boga, nie myślcie że źle dobrane bo nie w tym rzecz/ utrudniały mi oddychanie. Nie jakoś znacznie ale pewien dyskomfort czułam zawsze tylko go zagłuszałam. Lubię mieć wolną i nieskrępowaną klatkę piersiową. Dopiero wtedy czuję się komfortowo i mogę oddychać pełną piersią. Uświadomiłam sobie to dopiero  po pewnym czasie. Ileż nie wiemy o sobie dopóki nie zrzucimy jarzma. Staniki uciskają również serce więc mają niekorzystny wpływ na układ krążenia.

4. Wygląd piersi

Ten powód może jest nieco próżny ale nie ukrywam, że bardzo mnie motywował. O dziwo, a może i nie, wygląd moich piersi znacznie się poprawił. Obawiałam się jakichś strasznych rzeczy o których piszą portale i magazyny plotkarskie, że będę miała obwisy po pępek ect. NIC Z TYCH RZECZY! Piersi sztucznie nie ściskane zdecydowanie lepiej sobie radzą z grawitacją niż te zakute cały dzień w biustonoszu. Po prostu samodzielnie pracują a nie tkwią leniwie, unoszone przez nienaturalne podpory. I nie ma sensu tego porównywać do obwisłych piersi kobiet z afrykańskich plemion. W ich przypadku mają znaczenie geny, niedożywienie i wykarmienie mnóstwa dzieciaków. Nie tędy droga.

Podczas uprawiania sportu, biegania, skakania można używać staników sportowych bo przy pewnych ruchach piersi mogą po prostu boleć. Można by wywnioskować, że natura nie stworzyła kobiety do biegania. Ganiać ma facet a kobieta ma tylko zbierać efekty tego ganiania.

5. Aspekt finansowy

Ten powód w moim przypadku wyszedł niejako po czasie. Rozpoczynając życie bez stanika w ogóle nie brałam go pod uwagę. Jednak pozytywnie odczułam to w swoim portfelu. Aktualnie posiadam tylko kilka staników, które wkładam  rzadko więc nie muszę już ich tak często kupować.

Pewnie zadajesz sobie pytanie czy rozmiar biustu ma jakieś znaczenie. Moim zdaniem nie ma. Jeśli od wczesnych lat dba się odpowiednio o biust poprzez właściwą dietę bogatą w witaminy i składniki odżywcze, dobrze dobrane ćwiczenia wzmacniające klatkę piersiową to problemu być nie powinno.

Kobieto, dziewczyno!

Zanim więc zakupisz kolejny stanik zastanów się czy to ma sens? Może życie bez stanika stanie się Twoją codziennością? Zyska na tym Twoje zdrowie, uroda, portfel a w konsekwencji samoocena. Tak to działa, to żadna moda a nasza naturalna spuścizna!
 

36
0
Skomentujx