Jak dbać o cerę gdy po lecie jest sucha, złuszczona, opalona a gdzieniegdzie pojawiły się plamy i przebarwienia? No tak mimo, że nie leżę plackiem na słońcu to niestety nie ominęły mnie problemy związane z oparzeniami słonecznymi. Na ramionach i nosie skóra łuszczyła się i powstały nieestetyczne placki i przebarwienia. Poza tym cera po kąpielach w słonej wodzie uległa dość silnemu przesuszeniu. Przebarwienia nie są widoczne tak od razu. Zobaczyłam je dopiero po powrocie do domu. Ręce mi opadły jak spojrzałam w lustro. No cóż, zaczęłam działać.
Pamiętaj, że w przypadku przebarwień najlepsze efekty uzyskuje się, gdy działania podjęte są w miarę szybko. Moje sposoby, którymi zaraz się z Tobą podzielę przyniosły świetne i niemal natychmiastowe efekty.
Jak dbać o cerę po lecie – co stosowałam aby doprowadzić ją do ładu
Z pomocą przyszły mi:
- olejek z rokitnika
- olejek tamanu
- masło shea
- serum z witaminą C własnej roboty
Nawilżanie i natłuszczanie
Olejek rokitnikowy
Tak mocną przesuszoną cerę trzeba nawilżać i natłuszczać. Jeśli chodzi o mycie odpadają wszelkie agresywne środki. Jeśli chcesz wiedzieć jak oczyszczam swoją twarz rzuć okiem na wpis Oczyszczanie twarzy olejem czyli OCM po mojemu. Po umyciu twarzy i przetarciu wybranym hydrolatem, /opis hydrolatów kwiatowych, których używam zamiast toniku do twarzy znajduje się w artykule /Hydrolaty kwiatowe zamiast toniku do twarzy?/ na noc nanosiłam olejek z rokitnika.
Rokitnik w swoim miąższu zawiera bardzo dużo oleju a mianowicie od 8% do 12%. Olejek ten posiada mocno pomarańczową barwę i dlatego zalecane jest aby stosować go w rozcieńczeniu do 5%. Ta barwa wynika z obecności dużej ilości witaminy A w postaci karotenoidów, likopenu, kryptoksantyny i zeaksantyny. Dodatkowo zawiera witaminę E, wiele minerałów oraz flawonoidy przez co wzmacnia drobne naczynka krwionośne. Posiada właściwości gojące, przyspiesza ziarninowanie i proces regeneracji naskórka.
Z powodzeniem może być stosowany przy wszelkich oparzeniach, po kontakcie z promieniowaniem, naświetlaniem, do cer dojrzałych i zniszczonych ze zmarszczkami. Wykazuje również działanie absorbujące promienie UV wynikające z obecności karotenoidów, polifenoli oraz witaminy E.
Pamiętaj jednak, że ten olej barwi skórę na pomarańczowo, dlatego stosuję go wyłącznie na noc. Śmiesznie tak chodzić w ciągu dnia z twarzą jak u indianki. Brudzi również pościel ale to jest już mniej uciążliwe. Za skuteczność i efekty nie jest to jakąś większą niedogodnością. Uważaj również aby nie dostał się do oczu. Mnie wówczas niemiłosiernie szczypie. Doskonale również radzi sobie z wszelkimi wypryskami. Latem w upale bardzo lubią się pojawiać na twarzy. Jednak po nocy z olejkiem rokitnikowym na buźce, rano nie ma po nich śladu.
Masło shea
Na dzień natomiast stosowałam masło shea. Cudownie pachnie /przyznam się, że jego zapach mnie hipnotyzuje…/. Masło jest tłuste więc pod makijaż się nie nadaje. Stosowałam je gdy nie musiałam się malować. Pod makijaż natomiast nanosiłam skwalan na twarz spryskaną hydrolatem z kocanki. W taki sposób olejek wchłania się błyskawicznie.
Jeśli chcesz poznać tajniki naturalnej pielęgnacji skóry zapraszam na mój kurs, w którym dowiesz się wszystkiego na ten temat. Masz 3 opcje do wyboru począwszy od samego ebooka do całego kursu pdf wraz z filmami video oraz możliwością ustalenia indywidualnego planu pielęgnacyjnego dla Twojej skóry.
[su_row][su_column size=”1/3″ center=”no” class=””] [/su_column] [su_column size=”1/3″ center=”no” class=””]
[/su_column][su_column size=”1/3″ center=”no” class=””][/su_column]
[/su_row]
Usuwanie przebarwień
Olejek tamanu
Niestety na nosie porobiły mi się nieestetyczne plamy. W celu ich usunięcia zastosowałam olejek tamanu. Jego właściwości są naprawdę zdumiewające, przede wszystkim szybko goi wszelkie skaleczenia, redukuje blizny, sprzyja intensywnej regeneracji, posiada właściwości antybakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwzapalne, antyreumatyczne oraz przeciwbólowe. Jest silnym antyoksydantem i zwalcza wolne rodniki. To super działanie olej tamanu zawdzięcza takim substancjom jak: kwas kalofillowy i kallofilloidyna, które są bioflawonoidami. Dodatkowo zawiera NNKT takie jak kwas oleinowy i kwas linolowy. Organizm ludzki nie produkuje NNKT więc trzeba mu je dostarczać. Objawem niedoboru NNKT jest suchość skóry, skłonność do wyprysków, zaskórników, trądzika, częste podrażnienia, wszelkiego rodzaju dermatozy.
Smarowałam plamy 2 lub 3 razy dziennie olejkiem oraz na noc. Dodatkowo stosowałam serum z witaminą C.
Serum z witaminą C
Jako, że moja cera jest niezwykle kapryśna /kiedyś nie wiedziałam jak dbać o cerę wrażliwą/, przeszłam wiele eksperymentów z różnymi preparatami. Okazało się, że lubi ona jak najprostsze produkty pielęgnacyjne typu olejki, hydrolaty itp. O drogeryjnych mazidłach już dawno zapomniałam. Swojego czasu serum z witaminą C kupowałam ale nigdy nie było idealnie. A to mnie wysypało a to zbytnio przesuszyło. Wpadłam więc na pomysł, że takie serum przyrządzę samodzielnie. I to był strzał w dychę.
Składniki
- 1 łyżeczka wybranego hydrolatu /ja używam z kocanki lub lipowego/
- szczypta sproszkowanej witaminej C
- kilka kropel wybranego olejku
W plastikowym lub szklanym naczynku zmieszaj wszystkie składniki. Pamiętaj aby nie mieszać metalową łyżeczką. Witamina C w takiej formie ma krótki okres przydatności więc nie robię dużej ilości serum naraz. Ot tyle aby wystarczyło na kilka dni. Serum przechowuję w ciemnej szafce w temperaturze pokojowej lub w lodówce. Proponuję aby najpierw przygotować słabszy roztwór i próbować jak reaguje skóra. Gdy wszystko jest ok, możesz zwiększyć ilość witaminy C /kwasu askorbinowego/.
Jak stosować serum
- serum można nanosić samodzielnie na twarz, delikatnie wklepując
- można również nanosić go razem z wybranym olejkiem
- ciekawym rozwiązaniem jest przemywanie twarzy płatkiem nasączonym w serum. Systematyczne przemywanie działa jak peeling enzymatyczny. Cera staje się gładka i aksamitna a wszelkie przebarwienia znikają.
Jak dbać o cerę po lecie – peeling
Pamiętaj aby nie używać zbyt agresywnych, ścierających peelingów. Tylko delikatne, enzymatyczne. Nie przesadzaj również z częstotliwością, w zupełności wystarczy jak zrobisz go raz w tygodniu. Ja stosuję swój autorski peeling. Przepis na niego znajdziesz we wpisie Zrób ten domowy peeling do twarzy a zobaczysz co się wydarzy!
Takimi to oto prostymi sposobami błyskawicznie pozbyłam się suchości, plam i przebarwień. Są one tanie, łatwo dostępne a co najważniejsze skuteczne i bezpieczne.
Spróbuj i podziel się efektami!
Od jutra zaczynam stosować serum z wit C 🙂
Uwielbiam masło shea i witaminę C 🙂 W mojej pielęgnacji ich tez nie brakuje
Póki co jestem miłośniczką kremów do twarzy, ale po Twoim wpisie sięgnę jeszcze po olejki 🙂
Masło shea jest niezastąpione w mojej pielęgnacji, na skórę twarzy się boje nakładać z racji zapychania, ale na skórę ciała jak najbardziej 🙂
Zależy jaką masz cerę, ja mam suchą i mnie nie zapycha. Jest wręcz idealne.
U mnie olejek tamanu świetnie sprawdza się na niedoskonałości, ale przebarwienia mam takie że nie daje sobie rady.
Próbowałaś na te przebarwienia serum z wit.C?
nawilżanie skóry jest u mnie najważniejsze! 🙂
Na olej tamanu i z czarnuszki przerzucam się właśnie wczesną jesienią, gdy zaczynają się moje przejściowe problemy z cerą 🙂 Doceniam naturalne podejście w pielęgnacji 🙂
Przepis na serum z witaminą C się przyda. Ja do używania masła shea do twarzy nie jestem przekonana. Jak dla mnie jest zbyt tłuste i zapychające w swojej podstawowej formie. Za to mam nadzieję, że uda mi się jeszcze wyskoczyć do ciepłych krajów.
Jest tłuste owszem ale mnie akurat nie zapycha z czego się bardzo cieszę bo to jedyny tak cudowny dar natury, który świetnie działa na moją cerę. Cudowny jest również gdy odpalam centralne ogrzewanie i skóra się wysusza. Stosuję je również przy masażu twarzy. Do tego ten zapach…Ech kocham, kocham..
Muszę wypróbować Twoje serum z witamina C!
ja polecam olej z pestek malin ale jak się wychodzi na słońce. Nie wiem jak działa na przebarwienia ale wiem, że zapobiega oparzeniom słonecznym:). mam bardzo wrażliwą cerę, która ulegała poparzeniom a odkąd używam tego olejku słońce nigdy mnie nie poparzyło.
Tak na samo słońce jest ok ale jeśli chodzi o regenerację skóry po opalaniu to rokitnikowy i tamanu wymiata 😉
Ja niestety nie mogę za bardzo eksperymentować z cerą, bo mam problemy z hormonami i muszę walczyć z różnymi niedoskonałościami…
Sposoby, które podałam są w pełni naturalne /no może oprócz zastosowania kwasu askorbinowego/. Owszem można mieć uczulenie również i na podane przez mnie produkty jednak jest to i tak o niebo bezpieczniejsze niż stosowanie kosmetyków drogeryjnych czy nawet aptecznych. Z resztą sama sobie przekalkulujesz co jest dla Ciebie lepsze, tym bardziej że na gospodarkę hormonalną wszelka chemia ma negatywny wpływ…
Nawilżanie – zdecydowanie zaniedbuję 🙁
Moja kobieta stosuje masło shea i jest bardzo zadowolona z efektów:)
Nie dziwne, bo masełko jest bardzo ok 🙂
Nigdy nie pomyślałam żeby stosować olejek na noc, chciałabym to kiedyś wypróbować. Ja również jestem fanką masła shea, działa na moją twarz znakomicie. 🙂
Masło shea jest świetne, nie tylko na twarz ale na dłonie, stopy, ciało. Najważniejsze, że nie uczula i mnie nie zapycha 🙂
Ja nie mogę się doczekać. Idę niedługo do kosmetyczki i mam nadzieję, że wspólnie zaradzimy na opłakany stan mojej cery.
🙂 Na szczęście nie muszę korzystać z usług kosmetyczki. Byłam raz w życiu i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Po prostu nie lubię jak ktoś mi grzebie przy twarzy. Za to uwielbiam jak ktoś mnie czesze…No ale to indywidualne kwestie.