Ten kwiat na balkon i mnie skradł serce już ładnych kilka lat temu. Gdy go zobaczyłam w jakimś magazynie ogrodniczym od razu zapragnęłam go mieć. Pewnie znasz to uczucie ekscytacji jak coś Ci się podoba i bardzo szybko chcesz to dostać. To takie infantylne zachowanie ale ja akurat tak mam. Kiedy ów kwiat na balkon tak mi się spodobał, rynek roślin ozdobnych nie był tak rozwinięty jak obecnie. Udało mi się go jednak dostać w pewnym internetowym sklepie ogrodniczym. I w taki sposób mam jednego z moich agapantów do dziś, gdyż właśnie o niego mi chodzi. Agapant inaczej zwany lilią afrykańską to bajeczne kłącze, które z powodzeniem można uprawiać jako kwiat na balkon czy taras. W filmie omawiam jak uprawiam oraz rozmnażam agapanta. Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi filmami zasubskrybuj mój kanał na Youtubie.
Na rynku dostępnych jest wiele krzyżówek agapantów więc raczej trudno o jednakowe egzemplarze /oprócz tych dzielonych/ . Jedne mają długie łodygi kwiatowe inne krótsze. Kolory natomiast to wszelkie odcienie niebieskiego, szafiru, błękitu i czysto białe. Kwiaty puszą się dumnie na długich i mocnych łodygach, nie potrzebują żadnych podpór ani wzmocnień.
Ja posiadam niebieskie z nutką fioletu, szafirowe oraz czysto białe. Piękne są wszystkie. Przypominają i to nawet bardzo nerinę bowdenii, której poświęciłam odrębny artykuł: „Nerine bowdenii różowa królowa jesieni” Różni je kolor /nerina jest różowa/ i termin kwitnienia /nerina zakwita jesienią/.
Agapanty można podzielić na 2 kategorie:
- zrzucające liście na zimę
- pozostawiające liście na zimę
Mam dwa rodzaje i łatwiejsze w uprawie oraz obficiej kwitnące są u mnie agapanty zrzucający liście na zimę. Lilie afrykańskie zakwitają zazwyczaj w lipcu/sierpniu i kwitną ok 1,5 miesiąca.
Warunki uprawy
Ten majestatyczny kwiat na balkon uwielbia pić i jeść. Dobrze posadzić go w żyznym podłożu wymieszanym z kompostem. Jeśli nie masz pod ręką kompostu, nie martw się, regularnie dokarmiany również zakwitnie. Nie wolno dopuścić do zasuszenia rośliny bo może nie zakwitnąć albo zrzucić już zawiązane pąki. Jeśli lilia ma odpowiednią doniczkę tzn. nie za dużą ani nie za małą z dobrym drenażem, praktycznie trudno ją przelać. Jednak i tak może się stać jak będzie stała bez przerwy w wodzie. W mokre lata lepiej sprawdzać czy ziemia w donicy jest przeschnięta i dopiero podlewać. Moja agapanty to istne smoki piją wszystko co im da natura oraz ja podleję.
Co prawda kiedyś jak nie za bardzo jeszcze wiedziałam jak się nimi opiekować, przelałam jednego kwiatka. Wiosną przesadziłam do zbyt dużej donicy i obficie podlałam. W tym czasie pogoda diametralnie się zmieniła, zaczęło lać non stop i było zimno. Ziemia wcale nie chciała przesychać a roślina wydawała się zmęczona. Nie mogłam patrzeć jak ginie. Wyciągnęłam ją więc z donicy, otrzepałam z ziemi, położyłam w suchym miejscu aby kłącza przeschły. Nie udało mi się odratować całej rośliny gdyż zgniła. Jednak mała część przeżyła i roślinka jest u mnie do dnia dzisiejszego ale z pięknie kwitnącej rośliny została mi maleńka sadzonka, która dochodzi do siebie do dziś. Tak więc z podlewaniem również trzeba uważać. Zasilam nawozem do kwiatów balkonowych praktycznie co 2 lub 3 podlewania. Oczywiście agapanty to rośliny pełnego słońca. Nie obawiają się też wiatru. Nawet kwiatostany choć wysokie nie łamią się tylko uginają pod jego siłą.
Przesadzanie i rozmnażanie lilii afrykańskiej
Jak każdy kwiat na balkon tak i agapant wymaga przesadzania. Jednak robi się to jedynie wówczas gdy istnieje ku temu potrzeba czyli kiedy donica prawie, że pęka w szwach. Przesadzaj do doniczki jedynie o 1 rozmiar większej!!
Co rok można wymienić wierzchnią warstwę ziemi lub po prostu dosypać jak nie da rady. W przypadku moich agapantów przesadzanych i dzielonych ok 3 lat temu, ziemi w ogóle nie widać bo kłącza wszystko przerosły więc tylko co jakiś czas dosypuję ziemi.
Co kilka lat np co 4 lub co 5 jeśli roślina jest mocno rozrośnięta warto ją podzielić. Zapewni to obfitsze kwitnienie. Ja swoje lilie rozdzielam po kwitnieniu czyli jesienią. Aby rozdzielić taką ogromną roślinę trzeba być siłaczem więc samodzielnie tego raczej się nie dokona. Kłącza są tak mocno zrośnięte, że trzeba je przerywać sztychówką. Nie martw się, roślinie nie się nie stanie. Po takim zabiegu trzeba tylko ograniczyć podlewanie, z resztą i tak jesienią ona przygotowuje się do spoczynku i siłą rzeczy zmniejszasz podlewanie. Pamiętam jak pierwszy raz ją dzieliłam. Namęczyłam się okrutnie choć sama tego nie robiłam. Roślinka również została okropnie potraktowana. Zanim wyszła z donicy to naszarpałam się niemiłosiernie żeby ją stamtąd wyciągnąć. Potem jeszcze to rżnięcie…
Byłam przerażona ale jej nic się nie stało, za to wzmogła w następnym roku kwitnienie i na dodatek obdarowałam jej częścią koleżankę.Czasem nie ma wyjścia bo agapant zbyt się zbija,w donicy nie ma już praktycznie ziemi i składników odżywczych i po prostu nie zakwita.
Zimowanie
Agapanty są wrażliwe na mróz więc przed pierwszymi przymrozkami należy je wnieść do pomieszczeń. Optymalna temperatura podczas zimowania to od 3 do 10 stopni C. Pamiętaj, że agapanty zimozielone podczas zimowania potrzebują światła, natomiast te zrzucające liście nie zimę nie. Mój zimozielony zimuje na widnym strychu natomiast bezlistne w ciemniejszym garażu /tam też jest chłodniej/. Pamiętaj również aby dać dobrze zaschnąć wszystkim liściom u agapanta zrzucającego liście na zimę, zanim je obetniesz czy usuniesz. Absolutnie natomiast nie ruszaj liści u agapanta zimozielonego bo możesz go tym zmordować!! Podczas zimowania rośliny podlewaj bardzo oszczędnie i to jedynie wówczas gdy mają zupełnie sucho.
Choroby i szkodniki
Ta piękna roślina raczej nie ma wrogów ze strony fauny. Mszyce i przędziorki wcale się nią nie interesują być może przez jej cebulowy zapach. Za to mnóstwo ślimaków do niej lgnie ale o dziwo nie podjadają jej. Traktuję jedynie jako schronienie, dlaczego tak robią nie wiem, w każdym bądź razie szkody nie czynią jej żadnej.
Lilia afrykańska odporna jest również na choroby grzybowe. Moje okazy nigdy nie załapały żadnego grzyba. Jednak z niektórych informacji wynika, że na przelanych może pojawić się szara pleśń. Można wówczas spryskać wywarem z czosnku, podsuszyć roślinę i na przyszłość nie przelewać. Jest to naprawdę bardzo odporna, łatwa w uprawie i pielęgnacji roślina.Wystarczy trochę elementarnej wiedzy i możesz cieszyć się pięknymi okazami kwitnących lilii co rok. Tak naprawdę rzadko widuję w Polsce agapanty jako kwiat na balkon czy taras. Jest więc okazja aby znalazł się on w Twojej kolekcji i zachwycał znajomych. Można go z powodzeniem uprawiać w bloku jak posiadasz słoneczny taras.
Jeśli zatem agapant skradł Twoje serce tak jak i moje przed laty, nie zastanawiaj się długo tylko ruszaj na poszukiwania. Nie pożałujesz jeśli bliżej się z nim zaprzyjaźnisz…
Mam agapant wyhodowany z nasion przywiezionych z Nowej Zelandii 28 lat temu. Zakwitł po 10 latach.Nie gubi liści .Kwiaty są cudownego błękitnego koloru. Moje stoją latem na balkonie .Zimują w domu w temp.ok 17st.Donice są ogromne i ciężkie .Kocham moje agapanty i polecam gorąco te cudowne kwiaty.
No tak z nasion zakwitają później. Te rozmnażane przez podział kwitną już w kolejnym roku. Masz ten rodzaj co nie gubi liści 🙂 Ja mam 2 rodzaje i te co gubią liście zajmują mniej miejsca zimą i kwitną bardzo obficie.
A te kwiatostany po przekwitnięciu trzeba ucinać? Czy wstawić do garażu tak jak są na zimę?
Ucinać, mówię o tym w filmie bo nasiona osłabiają cebule.
Zawsze mi sie podobal odkad go zobaczylem w Australii,a potem okazalo sie iz moge kupic pare okazow na lokalnym targu w Rybniku no i terazm mam ich pare,w tym roku naprwde imponujaco zakwitly.MAm wszakze pytanie – co mozna zrobic by wydluzyc ich kwitnienie ewentualne spowodowc powtorne?
Januszu powtórnego kwitnienia w jednym roku w naszym klimacie raczej nie da się sprowokować. On musi przejść okres spoczynku aby zakwitł ponownie. Natomiast można wydłużyć kwitnienie ustawiając agapanta w cieniu i obficie podlewając i nawożąc np. nawozem ze skórek bananowych 🙂
Hej.Mowisz ze lubia ciasne donice.Wiec na jedna rosline jaki rozmiar bylby dobry?
🙂 W przypadku agapantów pojęcie jedna roślina jest zbyt ogólne. Musisz dopasować donicę po prostu do wielkości agapanta. Owszem lubią przyciasne donice ale bez przesady, tu nie chodzi o to aby one były ściśnięte bo nie zakwitną ale aby nie miały zbyt wielkiej donicy do swoich rozmiarów.
Codowny kwiat , Chcę taki na balkonie.Ale już nie w tym roku.Z wkroczyłam się.
W tym roku to już raczej trzeba go z balkonu zabierać 😉
Ten kwiat skradł moje serce w UK. Szukałam wszędzie jak się nazywa. Dziękuję. Więcej tego kwiecia:
W Anglii są łagodniejsze zimy więc może nawet nie wykopują na zimę. W Polsce można zaryzykować i nie wykopać ale wiąże się to z ryzykiem przemarznięcia rośliny. Dla mnie wygodniejsza jest uprawa pojemnikowa bo nie trzeba wykopywać, wystarczy przenieść i raz na kilka lat podzielić i przesadzić.
Z nazw kwiatów znam tylko „bratki”, „róże” czy „żonkile”. O AGANCIE słyszę pierwszy raz i już sama nazwa mnie zafascynowała! 🙂
🙂 Agapant, może być też lilia afrykańska. Faktycznie fascynujący to kwiat…
Jeden z moich ulubionych kolorów!
Mój również, szczególnie w świecie roślin 😉
Cudowny jest! Nic dziwnego, że tak bardzo go chciałaś mieć!
😉 o tak
Roślinka wygląda ślicznie. Trochę mnie przestraszyłaś tym ich dzielenie. Ale najgorsze jest to że trzeba ją gdzieś przezimować. Mnie nie udaje się przezimować nawet rozmarynu…..
Niestety trzeba przezimować, innego sposobu nie ma. Z dzieleniem są problemy przy okazałych, starszych egzemplarzach. Mój się rozrósł jak szalony, donica prawie pękała. No i trzeba było brutalnie go przeciąć bo delikatnym rozrywaniem mogłam go tylko rozśmieszyć. Jednak było warto, lilia zaczęła lepiej kwitnąć.
Bardzo piekny kwiat, kolor boski!
😉
piekne te kwiaty. niestety jestem z tych co nie mają reki do kwiatów , w tym roku nawet bazylia padła mi na balkonie:?
Bazylia lubi wilgoć, być może po prostu ją zasuszyłaś 🙂 albo na odwrót. Najważniejsze w pielęgnacji kwiatów jest ich umiejętne podlewanie to podstawa i zawszę radzę początkującym najpierw skupiać się na tym aspekcie a będzie dobrze. Czasem lepiej zasuszyć niż przelać 🙂
Cudowny kwiat 🙂 jestem właśnie na etapie ogarniania ogródka 🙂 więc wszystko co związane z kwiatami dla takiego laika jak ja jest pożądane
🙂 No i niech się przyda. Kwiatek jest wart zainteresowania bo nie jest trudny nawet dla laika. Trochę wiedzy i chęci a można cieszyć oczy okazałymi egzemplarzami co rok.
Ależ piękny kwiat! Nie wiedziałam, że tak się nazywa! 🙂 I ten kolor, indygo takie… cudeńko! 🙂
Kolorek ma przepiękny to fakt dlatego tak bardzo je kocham 🙂 i za kształt i całokształt 😉