Jak pozbyć się pryszczy, zaskórników czy przebarwień? To pytanie pojawia się często w wielu głowach. Mam na to sprawdzony, w pełni naturalny i tani sposób. Jeśli więc chcesz dowiedzieć się jaki, koniecznie przeczytaj.Wszelkie niedoskonałości na twarzy pojawiają się gdy organizm próbuje pozbyć się toksyn z organizmu. Paradoksalnie bywa tak, że osoby ze skłonnością do wszelkich wyprysków, trądziku oczyszczają się skuteczniej niż te, którym nic się nie dzieje. Może być też tak, że są silnie zanieczyszczone lub mają nietolerancje na dany typ pokarmu np. gluten, laktozę czy tp.
Pierwszym krokiem jest więc ustalenie przyczyny wysypu. Oprócz pokarmu mogą to być też drogeryjne kosmetyki pełne chemii i niewłaściwa pielęgnacja np. zbyt agresywne mycie twarzy. Tak było w moim przypadku. Pragnęłam pozbyć się pryszczy, krostek, czerwonych plam itp. Jak przestałam myć twarz żelami ze sklepu i używać wszelkich chemicznych kosmetyków cera odetchnęła i po detoksie twarzy, który opisuję w artykule „Caveman regimen sposobem na cerę idealną?” i całkowitym zaprzestaniu stosowania kosmetyków z chemią w składzie, unormowała się.
Oczywiście obok właściwej diety i naturalnej pielęgnacji czasem trzeba dogłębniej oczyścić twarz z martwego naskórka, sebum i otworzyć pory aby skuteczniej usunąć zalegające wągry.
Czego więc będziesz potrzebować w tym celu?
- pół kubeczka jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka miodu prawdziwego
- szczypta kurkumy
Jak pozbyć się pryszczy tą maseczko-peelingiem?
Najlepiej zabieg przeprowadzić podczas wieczornej kąpieli w ciepłej wodzie. Pory się otwierają i lepiej oczyszczają. Wymieszaj wszystkie składniki dokładnie w miseczce i zrelaksuj w wannie. Na umytą buźkę nałóż grubo płatkiem kosmetycznym maseczkę i pozostaw na co najmniej 15 minut nie więcej niż 30 minut. Po tym czasie zmyj peeling i przetrzyj twarz wybranym hydrolatem i zastosuj ulubiony olejek czy masełko. Można śmiało nic nie nakładać i dać twarzy odpocząć w nocy od wszelkich mazideł.
Kurkuma
Aby efekty były stałe i widoczne przeprowadzaj ten zabieg raz w tygodniu. Jeśli masz bardzo suchą skórę uważaj z kurkumą. Trochę wysusza i musisz najpierw przetestować jaka ilość Ci odpowiada. Ja dodaję niewiele bo mam cerę suchą i wrażliwą. Dla cer tłustych można sypnąć nawet pół łyżeczki. Kurkuma cudownie usuwa przebarwienia i leczy ranki, likwiduje wstrętne krosty. Działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Jak dodasz jej więcej będziesz straszyć żółtą twarzą ale do rana powinno odpuścić.
Miód
Miód jest silnym humektantem ale trzeba z nim uważać bo wiąże wodę tzn. pobiera ją z naskórka i może wysuszać. Jednak użyty w maseczce i potem zmyty daje świetne efekty nawilżające. Oprócz doskonałego nawilżenia miód oczyszcza i zabija patogeny na skórze. Z kurkumą stanowi świetny arsenał przeciw różnym nieproszonym organizmom a my takich nie chcemy na swojej skórze bo robią wiele niedobrego np. zanieczyszczają buźkę swoimi odchodami. A fuj…
Jogurt naturalny
Jogurt oczywiście naturalny to super peeling enzymatyczny dla cer wrażliwych i naczynkowych. Ekstra usuwa zrogowaciały, martwy naskórek. Zawiera kwas mlekowy, który go złuszcza i rozpuszcza. Stosowany systematycznie pozwala pozbyć się problemu zaskórników i przebarwień bo z tymi również daje radę. Dodatkowo ładnie nawilża. Jak widzisz połączenie tych trzech składników to mieszanka wybuchowa i mimo, że w pełni naturalna to niezwykle skuteczna, bezpieczna i tania. Jak mam pod ręką to do tej mieszanki dodaję trochę bromelainy /enzym z papai/ dla wspomożenia efektu peelingowania.
Tylko wówczas nie wolno przekraczać z maską na twarzy 10 minut gdyż bromelaina działa bardzo silnie! Takie zestawienie nie wysuszy również twarzy co dla mnie jest priorytetem. Nie lubię wysuszonej skóry a i tak mam ku temu skłonność. Po takim peelingu-maseczce cera staje się aksamitnie gładka, zaróżowiona. Widać jak zaskórniki zniknęły i zostały tylko dziurki. Pryszcze się uspakajają, naczynka łagodnieją no i skóra nie jest sucha. Pamiętaj też czym zmywasz peeling bo jeśli zastosujesz twardą, chlorowaną kranówę to nie miej potem pretensji do maseczki. Tak samo może być z którymś ze składników. Nie ręczę np. z marketowy miód.
Do jakich rodzajów cer?
Dość długo szukałam idealnego zestawienia i z czystym sumieniem mogę polecić ten sposób osobom z problemem wrażliwej, naczynkowej i suchej cery a także dla cer trądzikowych, z trądzikiem różowatym itp. gdzie ścieranie jest absolutnie wykluczone ze względu na możliwość rozsiewania patogenów po twarzy. Być może konieczne będzie zmodyfikowanie proporcji /te które podałam sprawdzają się na mojej cerze, na innej może być za mało lub za dużo któregoś składnika/ ale to przecież żaden problem. Jak widać pozbyć się pryszczy, przebarwień czy wągrów można bez uciekania się do chemii. Oszczędzasz też mnóstwo hajsu, nie aplikujesz organizmowi szkodliwych substancji i co najważniejsze
pięknie wyglądasz!
Boże kochany, co za bzdury.
Boże jakiż mądry komentarz, chylę czoła…
Rytmy Natury, uważasz, że trądzik to pozbywanie się toksyn z organizmu? Pokaż mi jakiś dowód na to.
Jakoś nie mam ochoty Cię przekonywać…
Ta maseczka z jogurtem jest super 🙂
Może zna pani taki krem sevolium czy może pani powiedziec czy on działa/ Byłabym wdzieczna bo jednak domowe maseczki to zamało
Nie stosuję w ogóle kremów więc w tej kwestii nie jestem w stanie Ci pomóc 😉 Stosuję zupełnie naturalną pielęgnację skóry już dobre 3 lata ze wspaniałymi skutkami i zaoszczędzonymi pieniędzmi 🙂
Pani Agnieszko jakiej postaci kupuje Pani bromelaine do tych maseczek? Pytalam w sklepie zielarskim ale sprzedawczyni wciskala mi jakies tabletki na odchudzanie a nie o to mi chodzi:/ wiem ze jest z ananasami i papai ale nie wiem czy ma byc w proszku czy plynie?
Używam bromelainy w proszku. Tylko trzeba pamiętać żeby rozcieńczać niewielką jej ilość i od razu zużyć całość bo potem enzymy tracą swoje właściwości. Najlepiej kupować w dobrych sklepach internetowych z półproduktami i surowcami kosmetycznymi.
Pani Agnieszko, świetny post. Jako, że uznaję tę stronkę za wiarygodne źródło przychodzę z paroma pytaniami.. Jestem nastolatką, od paru lat na mojej twarzy pojawiają się pryszcze, ale nie ma ich bardzo dużo, mam również problem z wągrami.. Przyznam się, że wyciskam tych „nieprzyjaciół” przez co później papra mi się cała cera, na wyciśniętym miejscu tworzy się jakaś krostka, po tym blizna itd… Największy problem mam w okolicy ust – broda, pod nosem i obok kącików. Niestety, nie jestem przyzwyczajona do pielęgnacji. Owszem, po powrocie ze szkoły od razu zmywam makijaż i w tygodniu wykonuje peeling jednakże popełniam wielki błąd,… Czytaj więcej »
Agnieszko, a używałaś jakiś kosmetyków azjatyckich marek? ja bardzo polubiłam właśnie pielęgnację cery tak jak to robią azjatki i widzę fajną różnicę w wyglądzie cery. teraz testuję taki naturalny cytrynowy mus do oczyszczania twarzy od skin79. i ma on aż 6 ekstraktów roślinnych i aż 15 naturalnych olejów. no i ślicznie pachnie
Nie próbowałam bo nie mam takiej potrzeby 😉 Dla mnie najważniejsze jest aby to co nanoszę na ciało można było skonsumować. Przede wszystkim musi być w pełni naturalne i jednosładnikowe a w Azji…no cóż różnie z tym bywa. Jeśli używam jakichś mieszanek to robię je samodzielnie np. mieszam olejek rokitnikowy ze skwalanem, cudownie służy mojej cerze. Nie ukrywam że taka pielęgnacja nie dość, że prosta, przyjazna, cudownie skuteczna to jest jeszcze bardzo tania 😉
Bardzo pomocny wpis. Ogólnie uważam, że odpowiednia pielęgnacja skóry może pomóc w walce z tym przykrym problemem. Wiadomo trzeba czasem zastosować jakieś maseczki czy peelingi, by ten martwy naskórek w jakiś sposób zebrać. Ja też staram się odpowiednio nawilżać skórę, mam np. krem nano one, który stosuje rano pod makijaż i potem na noc. On wygładza skórę i dobrze wypływa na te niedoskonałości, które powstają. A o kurkumie tak szczerze mówiąc nie słyszałam, ale tak myślę, że działa podobnie jak cynamon, prawda?
A co potem? Czy po takiej maseczce używamy toniku? Kremu?
To już zależy od metod Twojej pielęgnacji 🙂 Ja polecam oleje naturalne z jakimś humektantem np. z czystym żelem hialuronowym 🙂 Tutaj piszę więcej na temat pielęgnacji cery olejami: https://rytmynatury.pl/olej-na-twarz-zamiast-tradycyjnego-kremu/
Dziękuję 🙂
Proszę bardzo 😉 zapomniałam dodać , że zamiast toniku stosuję hydrolaty kwiatowe, które są zupełnie naturalne więcej o hydrolatach piszę tutaj https://rytmynatury.pl/hydrolaty-kwiatowe-zamiast-toniku-do-twarzy/ po hydrolacie na mokrą skórę nanoszę olejek np. z żelem hialuronowym
Mimo, że jestem chłop to przyda się 🙂 Czasem coś tam wyskoczy wstrętnego i wygląda jak wulkan na skórze 🙂
No właśnie, a chłop to co? Ma też wyglądać ładnie przecież 😉
[…] za te fenomenalne właściwości. Oprócz stosowania wewnętrznego doskonale nadaje się na wszelkie maseczki. Świetnie oczyszcza i wysusza cerę łojotokową, usuwa wszelkie niespodzianki, pryszcze, […]
Sama akurat większego problemu z pryszczami nie mam, ale wiem komu polecę 🙂
Hehe ja ją stosuję też profilaktycznie, na wygładzenie cery, sprawdza się jako peeling enzymatyczny, nawilża i leczy.
Brzmi jak fajna opcja, ale przyznam, że u mnie działa jedynie cięższa artyleria. Obecnie zaprzyjaźniam się z kwasem migdałowym – na moim dekolcie zdziałał cuda, na twarz potrzebuję słabszego stężenia – będę stosować punktowo. Poza tym polecam jeszcze cupcake mask z Lusha – jest fantastyczna i strasznie ubolewam, że tak trudno dostępna!
:)kwas migdałowy – ciekawa sprawa.
Sama niedługo mam zamiar opisać parę naturalnych maseczek, m.in. tą 🙂 Mnie bardzo pomaga, stosuję od lat.
Ja kocham naturalne maseczki i tylko takie stosuję. Nie dość, że tanie to bezpieczne i skuteczne 😉
Proste składniki to zawsze przepis na sukces 😉 A jeśli przygotuje się zbyt dużo maseczki, zawsze można ją zjeść 😉 wypróbuję raczej Twój przepis na maseczkę glinka+jogurt. Mam suchą skórę a glinka zmieszana z wodą czy maseczką algową zawsze mi zasycha. Może z jogurtem będzie lepiej.
Hehe no tak ja zawsze ją podjadam 🙂 Maseczka z glinką też fajna…
muszę wypróbować! i koniecznie polecić bratu…
Kaśka ciekawe, nigdy nie widziałam faceta w maseczce 😉
Ja na szczęście z tradzikiem nie miałam nigdy problemów, ale kto wie kiedy sie taka wiedza może przydać! a naturalne sposoby zawsze lepsze niż chemia!
Sylwia N Ta meseczka jest nie tylko na trądzik ale na odżywienie, pozbycie się martwego naskórka, na przebarwienia, na odmłodzenie, nawilżenie. Jak widać ma wiele zastosowań więc tylko działać 🙂
musze koniecznie wypróbowac 🙂
koniecznie 🙂
Super sprawka, polecam sama robię podobną od lat i jest skuteczna. Wszelkie maski sklepowe już dawno porzuciłam na rzecz domowych. Dobrze, że jest coraz więcej osób, które zwracają na to uwagę i dają sznsę innym 🙂
pozdrawiam
Dzięki Kropek 🙂 i super, ze nie korzystasz z drogeryjnych maseczek. Składy takich produktów często wołają o pomstę do nieba. Mamy tyle cennych darów natury, że chemia nam nie potrzebna 🙂
Maseczka przyda się również bo niestety ostatnio mam jakieś dziwne krostki 🙂 Tylko muszę poszukać dobrego miodku 🙂
Werciak, dobry miód to sukces w tym przypadku. Chemiczny twór tylko może pogorszyć sprawę więc to jest priorytet 🙂