Rak piersi i strach przed nim to zmora współczesnych kobiet. Czasem dosięga nawet mężczyzn jednak są to sporadyczne przypadki. Nie jest żadną nowiną, że na wiele chorób w tym nowotwory, natura przygotowała w swojej apteczce potężne leki. Wiele z nich możesz znaleźć w swojej kuchni. Nie tak dawno naukowcy zaprezentowali niesamowite badania, które pokazują jak pewien składnik występujący naturalnie np. w selerze, pietruszce i innych pokarmach jest skuteczny wobec komórek ludzkiego raka piersi! Tym cudownym składnikiem jest apigenina, której wpływ na raka piersi przebadano na Uniwersytecie Missouri.
Apigenina wykazuje niszczące działanie na raka piersi
Badacze stwierdzili, że apigenina spowalnia progresję komórek ludzkiego raka piersi na trzy sposoby: poprzez indukowanie śmierci komórek, hamując proliferację komórkową /zdolność namnażania/, zmniejszając ekspresję genu związanego z rozwojem nowotworu. Zaobserwowano również zmniejszanie średnicy naczyń krwionośnych, które „karmią” raka. Wiąże się to z ograniczonym przepływem substancji odżywczych do nowotworu i w konsekwencji z jego zagłodzeniem. Ogranicza to również jego zdolność do rozprzestrzeniania się.
Współautor badania Salmon Hyder zasugerował, że w przyszłości zastrzyki z apigeniny mogą stać się bezpieczną alternatywą lub uzupełniać chemioterapię. Apigenina bowiem nie wykazuje żadnych niepożądanych działań ubocznych nawet jeśli zastosowana jest w dużych dawkach. Problemem jednak jest finansowanie dalszych badań, ponieważ firmom farmaceutycznym po prostu się to nie opłaca. Apigeninę można łatwo pozyskać z pospolitych roślin więc zysk nie byłby satysfakcjonujący dla big farmy. Nie będą finansować badań nad czymś co można posadzić w ogrodzie.
Genaralnie to korporacjom farmaceutycznym nie chodzi o leczenie jakiejkolwiek choroby a tylko i wyłącznie o zyski!! Dotychczas stosowane leki na raka zabijają szybciej niż sama choroba.
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby w ramach profilaktyki a nawet samego leczenia stosować kuracje w domowym zaciszu. Oprócz pokarmów bogatych w ten cudotwórczy składnik takich jak m.in. seler, pietruszka, tymianek, karczochy, bazylia, orzechy, jabłka, wiśnie, winogrona; można sięgnąć po suplementy, w których jej stężenie jest znacznie wyższe a jak wynika z badań nawet duże dawki nie są dla organizmu ludzkiego w żaden sposób toksyczne.
Oprócz niszczącego działania apigeniny na raka piersi, wykazuje ona również skuteczność w przypadku raka skóry, tarczycy, białaczki a nawet hamuje podziały komórek niezwykle agresywnego raka trzustki!
Niemniej zastanawiający jest fakt, że firmy farmaceutyczne i organizacje badawcze ignorują prawdziwą moc naturalnych składników takich jak właśnie apigenina czy kurkuma oraz imbir. Wskazuje to na rozpaczliwą chęć ucieczki od prawdziwych lekarstw, które leczą a nie dobijają. Nam pozostaje się tylko domyślać co może być przyczyną takiego stanu rzeczy…
Źródła:
Parsley, Celery Carry Crucial Component for Fight Against Breast Cancer, MU Researcher Finds
Breast Cancer Effectively Treated with Chemical Found in Celery, Parsley by MU Researchers
[…] To przyprawa z licznej rodziny Thymus jak również rodziny Lamiaceae. Substancje czynne to tymol, karwakrol, apigenina, luteolina, garbniki, terpinen i inne oleje. O apigeninie i jej działaniu antynowotworowym więcej dowiesz się z artykułu „Czy raka piersi może powstrzymać ten niezwykły składnik?” […]
Ja od 2 miesięcy łączę pietruszkę z marchewką i wypijam w formie soku. Polecam teraz w okresie wiosennym 🙂
Marchewka to również cudowne warzywo-lek. Połączenie świetne, zdrowe i pyszne 🙂
Ostatni akapit jest takim wspaniałym podsumowaniem całego, z resztą genialnego tekstu 🙂 ,, Niemniej zastanawiający jest fakt, że firmy farmaceutyczne i organizacje badawcze ignorują prawdziwą moc naturalnych składników takich jak właśnie apigenina czy kurkuma oraz imbir”
Piękno tkwi w naturze 🙂
Pozdrawiam
Piękno i zdrowie tkwi w czystej naturze o którą dzisiaj jednak dość trudno. Stąd wszelkie choróbstwa. Ignorują bo nie opłaca im się po prostu. Druga strona medalu może być jednak jeszcze straszniejsza ale nie chcę siać niepotrzebnie fermentu 😉
Jestem wielka zwolenniczka terapii naturalnych, ale nowotwory to chyba jednak bardziej złozony problem i same leki nie zawsze pomoga…
Leki?? a gdzie tu jest mowa o lekach? Nowotwory to bardzo złożony problem i często właśnie leki nie są skuteczne, dlatego terapie naturalne bywają w wielu przypadkach pomocne. Oglądnij film na temat terapii Gersona, będziesz miała trochę szerszy obraz…No a wiadomo, że najskuteczniejsza jest profilaktyka
W życiu nie słyszałam o apigenim. Jeśli faktycznie wspomaga walkę z rakiem trzustki, to warto spróbować podjąć wyzwanie i stosować profilaktycznie. W końcu przy tym nowotrzworze szanse na przeżycie są znikome…
Profilaktyka jest niezbędna jeśli zależy nam na zdrowiu, leczenie nie zawsze bywa skuteczne, każdy organizm jest inny więc wybór jest prosty..
Hmm, o tym nie słyszałem, choć ogólnie warzywa to podstawa w zachowaniu zdrowia 🙂
🙂 warzywka i owocki są super
Pietruszka i seler. Będę pamiętał i polecał chociaż sam jestem facetem. Tak jak wspomniałaś wcześniej w komentarzu, to nie jest cud-kuracja, to zbawienne właściwości tego co nas otacza do tego poparte badaniami.
Łukaszu możesz polecać znacznie więcej bo apigenina to nie tylko pietruszka i seler 😉
Już sama zmiana nawyków żywieniowych , odrzucenie mięsa i nabiału może całkowicie cofnąć nowotwór. Bardzo polecam film „Forks over knives” (z polskimi napisami jest dostępny online) który podaje niezbite dowody i wielu świadków 😉 Polecam również posty ;resetują organizm, który zaczyna w pierwszej kolejności zjadać tkanki patologiczne.
Zgadzam się Iwona, na tej zasadzie działa post dr Dąbrowskiej. Takie zjadanie własnych tkanek to apoptoza, gdzie najpierw organizm pozbywa się właśnie tych patologicznych, niepotrzebnych i zmienionych komórek. Wiesz jednak jak większość Polaków reaguje na to aby rzucić lub choćby ograniczyć ilość mięsa w diecie?? Nie tylko nowotwory ale choroby stawów /dna moczanowa od nadmiaru puryn pochodzących z mięsa/ itd. można by tak wymieniać i wymieniać…
Warto wprowadzić do diety wspomniane produkty w formie profilaktyki przeciwdziałania min nowotworom, zdaję sobie sprawę, ze to nie zamiennik do radioterapii.
Najlepiej zadbać o siebie profilaktycznie. Duże ilości antyoksydantów i innych cennych składników w diecie aby oczyszczały organizm ze wszelkiego syfu bo na to wpływ mamy niestety ograniczony, choćby jakość powietrza którym oddychamy…
Bardzo potrzebna wiedza, bardzo cieszę się, że trafiłam na Twój blog. O zaletach kurkumy i imbiru wiem od dawna, ale kto by pomyślał, że pietruszka i seler są takie potrzebne w diecie.
No w sumie to apigeninę zawiera o wiele więcej warzyw i owoców i można się nimi objadać na co dzień, ważne aby były ekologiczne…
Nie bez powodu terapia Gersona działa!
🙂 No właśnie w tym sęk, każdy powinien sobie obejrzeć film na temat terapii Gersona, wielu ludziom życia uratowała…
Nigdy o tym nie słyszałam! Ciekawa wiedzą.
Nie potrafię zrozumieć osób, które w tak krytyczny sposób podchodzą do nowinek tego typu. Uważam, że nawet jeśli coś nie może wyleczyć, ale spowodować, że nie straci się wiary i chęci do walki, to warto stosować 🙂
PS. Jaka to czcionka? Bardzo przypadła mi do gustu 😉
Też tego nie rozumiem Martyno, wydaje mi się że trzeba próbować wszystkiego niż czekać biernie na rozwój wydarzeń odrzucając różne metody. No cóż na szczęście my mamy wolny wybór 🙂 Czcionka to Khand z google fonts 🙂 właśnie zastanawiałam się nad zmianą 😉
To co piszesz o firmach farmaceutycznych to prawda. To co nie leży w ich interesie, nie interesuje ich. Lansują nieskuteczną wyniszczającą chemię, po to żeby zarobić, nie zależy im tak naprawdę na wyleczeniu kogokolwiek. od zawsze wiadomo, że w naturze są leki na wszystko. Ja osobiście skłaniam się ku naturalnemu żywieniu, zdrowemu i bez chemii w żywności. Wiem że efekty nie przychodzą od razu ale mam nadzieję że po latach będę zbierać plony 🙂
O to właśnie w tym wszystkim chodzi, ja również mam taką nadzieję, wiem że robię wszystko, no prawie wszystko 😉 aby potem nie mieć pretensji do siebie…Takie działania procentują, odzwierciedla się to nie tylko w sferze zdrowotnej ale również wyglądu /choć to jest nierozerwalnie związane ze zdrowiem/
Nie wiem czemu ale nie wierzę w takie cuda. Pewnie kolejny chwyt marketingowy. Ale fajnie to napisałaś 🙂
Bo to nie kwestia wiary tylko fakty. A cuda jak to ironicznie określiłaś zdarzają się…i bardzo dobrze, że tak jest…Za pietruszkę, seler i inne warzywa i owoce wiele płacić nie trzeba a można mieć własne i profilaktycznie się tym zajadać. To dlatego koncerny nie chcą badać apigeniny bo nie widzą w tym zysku, chyba nie przeczytałaś dokładnie artykułu…
Zgadzam się, że warto przede wszystkim zapobiegać i brać pod uwagę naturalne składniki. Zanim zaczniemy szukać suplementów po aptekach, najpierw przyjrzyjmy się swojej diecie. Natomiast co do leczenia nowotworów lub innych poważnych chorów, myślę, że jest to kwestia indywidualna i powinna być podjęta w z godzie ze sobą.
A pietruszkę uwielbiam! 😀
Dokładnie, Twoje zdrowie w Twoich rękach 🙂
Zdrowe jedzenie na pewno nie zaszkodzi i wpływa pozytywnie na kondycję organizmu, ale w przypadku choroby pewnie bym dwa razy solidnie przemyślała, czy tylko taka terapia wystarczy. Po lekturze „Śmiertelnych nieśmiertelnych” utwierdzam się w przekonaniu, że balans pomiędzy metodami klasycznymi a alternatywnymi jest równie ważny co zbilansowana dieta na co dzień jako środek zapobiegawczy.
Jeśli się nie doczyta to takie myśli krążą po głowie. Tutaj „Współautor badania Salmon Hyder zasugerował, że w przyszłości zastrzyki z apigeniny mogą stać się bezpieczną alternatywą lub uzupełniać chemioterapię” Jednak ja i tak uważam, że na każdą chorobę lek jest w naturze…
Ja uwielbiam zielona pietruszke 🙂 tez zawsze zastanawiam sie jak to naprawde jest z interesami koncernow farmaceutycznych… Na pewno zdrowa dieta, bogata w warzywa i owoce moze tylko pomòc!
W sumie nie ma się co zastanawiać, głównie chodzi o zysk więc sprawa jest jasna..
Zgadzam sie z Tobą w 100%. Dbajmy o siebie zanim pojawi się rak. Profilaktyka od wieków była najlepszym lekarstwem. Ja od 3 lat zaczęłam sie interesować swoim zdrowiem, bo zaczęło ono szwankować. Odkryłam, że ważnym jest to co jem, jak patrzę na świat (z optymizmem) i ile sie ruszam. To są trzy podstawowe elementy, aby żyć długo w zdrowiu. Oczywiście też profilaktycznie stosuję dobre suplementy. Nauczyłam się przy okazji czytać składy 😉
No właśnie te 3 elementy to podstawa, dodałabym jeszcze brak nałogów ale to chyba jest oczywiste 😉
NIe pierwszy i nie ostatni raz koncerny tak się zachowują i jeśli ufa się tylko im to nieźle można się pogrążyć…W mojej rodzinie był przypadek raka piersi i niestety chemia zabiła tę osobę szybciej niż się spodziewaliśmy. Wszyscy teraz żałujemy, że oprócz leczenia konwencjonalnego nie szukaliśmy pomocy również gdzie indziej. Być może kochana osoba byłaby z nami…Dopiero po czasie otwierają się oczy…Trzeba próbować wszystkiego choćby brzmiało najbardziej dziwaczne bo ceną jest ludzkie życie a nie jakieś racje…
Otóż to, są różne organizmy i każdy inaczej reaguje na leczenie. Także nowotwory są różnorodne, więc jednemu może pomóc drugiemu zaś co innego. To zagadnienie bardzo złożone i jeśli faktycznie choroba dopadnie to uważam,że trzeba poszukiwać wszelkich dróg ratunku nawet tych najdziwniejszych…
Nie wiedziałam o tym, dziękuję za tak cenne rady!
Proszę bardzo 🙂
Hmm… Zastanawiające jest to o czym piszesz. Wiadomo, że firmy farmaceutyczne nastawione są na zyski, ale czy taka medycyna naturalna na pewno wystarczy?
Pytanie raczej do Boga…
Moja mama zmarla na raka piersi – za kazdym razem jak widze tego typu wpis nie jestem pewna, czy sie najezyc, ze znowu jakis 'cud-kuracja’, czy miec nadzieje, ze to krok w dobra strone…
Cud kuracja? To przeczytaj dokładnie, że medycyna alopatyczna go nie stosuje bo im nie zależy na wyleczeniu a będąc chorym chwyta się wszelkich pomysłów, te akurat poparte są pewnymi badaniami naukowymi a nie wyssane z palca…Wiadomo, że profilaktyka najważniejsza więc lepiej zajadać się selerem, pietruszką itp. i mieć nawet psychiczne przeświadczenie bo to też świetnie działa… Każdy jednak sobie rzepkę skrobie…Nadziei nie ma dla tych którzy ufają wyłącznie medycynie konwencjonalnej, wiem coś o tym…