Ciągłe zmęczenie i senność na dłuższą metę może skutecznie pozbawić człowieka chęci do życia. Jeśli na poniższe pytania odpowiesz pozytywnie to znaczy, że ten artykuł jest dla Ciebie!
- Czy czujesz ciągłe zmęczenie mimo odpowiedniej ilości snu?
- Czy zdarza Ci się picie kawy lub innych napojów czy produktów zawierających kofeinę aby czuć się „na chodzie” w ciągu dnia? Bez takich wspomagaczy nie wyobrażasz sobie nawet funkcjonowania?
- Często miewasz ochotę na słodkie lub słone pokarmy?
Twierdzące odpowiedzi na wszystkie pytania z dużym prawdopodobieństwem mogą wskazywać na wyczerpanie nadnerczy. Nadnercza dość precyzyjnie wydzielają niewielkie dawki hormonów kiedy akurat organizm ich potrzebuje. W przypadku długotrwałego stresu każdego rodzaju, nadnercza mogą zostać wyczerpane. Większość z nas żyje w permanentnym stresie i pośpiechu. Nie odżywia się właściwie tylko na szybko, śmieciowymi produktami. Pracuje ponad normę bo takie mamy czasy, że praca najważniejsza. Problem jest tak powszechny, że nawet lekarze zrzucają winę na karb przepracowania, stresu i niewysypiania się.
Nadnercza mają potężną moc. Usytuowane są na szczycie nerek i rozmiarami są porównywalne do orzecha. Choć tak małe mają ogromny wpływ na cały organizm a w szczególności na poziom energii, samopoczucie, procesy myślowe i poznawcze. Ponad to regulują poziom cukru we krwi, czynności układu krążenia i pokarmowego. Wpływają na wykorzystanie węglowodanów, białek i tłuszczów a także na ich przemianę w energię. To właśnie one decydują w jaki sposób organizm rozłoży zapasy tłuszczów, co powinno zainteresować osoby z nadwagą. Na dokładkę przeciwzapalne i przeciwutleniające właściwości hormonów wydzielanych przez nadnercza, minimalizują reakcje alergiczne na żywność, alkohol, leki czy inne alergeny.
Czynniki, które wpływają na nadnercza
Zmęczenie nadnerczy często bywa poprzedzone ciężkimi infekcjami np. zapaleniem płuc. Im częściej chorujesz tym większe prawdopodobieństwo ich wyczerpania. Oprócz tego przyczynami może być:
- śmierć bliskiej osoby
- długotrwały stres
- palenie tytoniu
- nieodpowiednie odżywianie się
- zażywanie leków
- wysiłek ponad normę
- presja finansowa
- alergie
- zranienia i długotrwałe gojenie się ran
- rafinowane produkty /więcej na ten temat w artykule”Rafinowane produkty – wyrzuć je ze swojego życia!„/
- brak i niedostatek snu
- kofeina
- nieumiejętność relaksacji
- negatywne nastawienie do świata
- toksyny
Objawy wyczerpania nadnerczy
- ciągłe zmęczenie nawet po odpowiedniej dawce snu
- trudności w porannym wstawaniu
- zmniejszony popęd seksualny
- brak zainteresowania przyjemnościami życia
- depresja
- apetyt na słone i słodkie pokarmy
- niecierpliwość
- problemy z pamięcią
- długi czas rekonwalescencji po chorobach czy kontuzjach
- brak energii i witalności
- niska wydajność
Co w takim razie zrobić aby ciągłe zmęczenie odeszło w zapomnienie?
Przede wszystkim należy uzbroić się w cierpliwość gdyż proces uzdrawiania wymaga czasu. Musisz przygotować się na gruntowne zmiany w Twoim życiu ale te zmiany wyjdą Ci tylko na dobre. Aby efekty były trwałe owe zmiany nie mogą być krótkotrwałe ale na całe dalsze życie.
Przede wszystkim zdrowe odżywianie!
Unikaj produktów wysokoprzetworzonych i rafinad. Najlepsze będą pokarmy w całości, świeże i organiczne. Dobrze byłoby skupić się na bogatobiałkowych przekąskach aby ustabilizować poziom cukru we krwi. Dania mało sycące i ubogie w białko spowodują częstsze podjadanie i destabilizację poziomu cukru.
Zadbaj o jakość snu!
Staraj się w miarę możliwości zasypiać i budzić się o jednakowych porach. Unikaj na godzinę przed snem kontaktu z urządzeniami elektronicznymi typu telewizor, komputer, telefon ect.
Unikaj cukru oraz używek!
Wałkowane do bólu ale taka jest potrzeba. Cukier pozornie daje silny zastrzyk energii od zaraz. Jednak jak poziom cukru we krwi zacznie spadać będziesz czuć się bardziej zmęczonym niż przed jego spożyciem. Wszelkie używki odstaw, one tylko oszukują Twój organizm. Jak już wspominałam nastaw się na sycące, białkowe posiłki, które zapewnią Ci sytość na dłuższy czas.
Ograniczaj stres!
Jakkolwiek to brzmi spróbuj ograniczać stres do minimum. Pomocna bywa medytacja /działa nie tylko na stres ale również na wiele innych dziedzin życia o czym więcej piszę w artykule „Jak poprawić pamięć za pomocą medytacji i muzyki?”/, spacery, ćwiczenia, ogrodnictwo lub to co po prostu lubisz robić i co przynosi Ci radość.
Uzupełnienie niedoborów minerałów i witamin!
W procesie zdrowienia ogromną rolę odgrywa dostarczanie organizmowi niezbędnych składników mineralnych oraz witamin. Możesz rozważyć suplementację witaminy C, magnezu, niacyny, witaminy B6, kwasu pantotenowego.
Pomocne zioła
To co lubię najbardziej a mianowicie zioła!
Rozważne stosowanie ziół bywa niezwykle pomocne w wielu problemach. W przypadku wyczerpania nadnerczy i ciągłego zmęczenia warto zainteresować się tymi ziółkami:
- ashwagandha – w tradycyjnej indyjskiej medycynie stosowana m.in. na uczucie ciągłego zmęczenia i wyczerpania
- imbir – wspomaga regulację kortyzolu, normalizuje ciśnienie krwi i tętno
- ginkgo biloba /miłorząb japoński/ – pomaga chronić nadnercza, mózg i wątrobę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników
- żeń-szeń koreański – wspomaga regulację poziomu kortyzolu, szczególnie pomocny u mężczyzn
- korzeń lukrecji – wspomaga funkcjonowanie nadnerczy
- żeń-szeń syberyjski – wspiera i odmładza nadnercza
Test Raglanda, który możesz przeprowadzić samodzielnie
Bardzo pomocny w rozpoznaniu osłabienia nadnerczy jest test Raglanda. Wymagany jest przyrząd do pomiaru ciśnienia tętniczego krwi.
- najpierw zmierz sobie ciśnienie jak siedzisz, mankiet powinien znajdować się na wysokości serca
- następnie wstań i natychmiast ponownie zmierz ciśnienie
- ciśnienie skurczowe /pierwsza wartość/ powinno wzrosnąć po wstaniu o 8-10 mm, jeżeli spadło to znak że nadnercza są osłabione
Jeśli faktycznie Twoje nadnercza wymagają regeneracji, powyższe wytyczne powinny Ci pomóc, pod warunkiem że do zadania przystąpisz skrupulatnie i nie będziesz oszukiwać. Ciągłe zmęczenie, ospałość, depresja i szereg innych, nieprzyjemnych objawów może Cię opuścić jeśli sprawę potraktujesz poważnie i nie zbagatelizujesz. Natomiast gdy zignorujesz objawy, problemy mogą się pogłębiać i nadejdzie taki czas, że organizm odmówi posłuszeństwa ale wówczas może być już za późno…
Zawsze, gdy czytam objawy jakiejś choroby, mam wrażenie, że mnie dotyczą 😀
Hehe bo tak ma prawie każdy nie tylko Ty 😉 Dobrze o tym wiedzieć i podchodzić z dystansem i rozwagą do objawów.
Mmm, wszystkie te objawy mogą też wskazywać na zespół chronicznego zmęczenia, który może wynikać z błędnego działania pierdyliarda rzeczy w naszym organiźmie – albo z psychiki. Nie tylko nadnercza wywołują takie objawy.
Acz nie zmienia to faktu, że jeśli dostrzega się u siebie objawy choroby, to należy przeprowadzić badania. Leczenie się na chybił-trafił nigdy nie jest dobrym pomysłem…
Niemniej zawsze można zmienić styl życia, zacząć zdrowo się odżywiać, wysypiać, rzucić nałogi – to akurat można robić „w ciemno” bo to nie jest leczenie a o żadnym leczeniu w artykule mowy nie ma…
Bardzo ciekawe informacje muszę się temu bliżej przyjrzeć
To bardzo powszechne objawy w dzisiejszych czasach…
No tak bo to bardzo powszechna przypadłość.
Z ciekawości zrobię test Ragladna. Moje ciśnienie normalne jest bardzo niskie, nie jadam cukru ani rafinowanej żywności, niewiele używek… jednak nie jestem zadowolona z mojego samopoczucia.
wychodzi na to, że naprawdę powinnam rzucić pracę i wyjechać w bieszczady… 😀
O to świetne wyjście, spokój, natura, piękno…hmm rozmarzyłam się
Myślę, że jeszcze nie jest ze mną aż tak źle <3
Świetny wpis, u mnie nadnercza sprawne jak nigdy:-)
Ciekawy temat, nigdy nie słyszałam o wyczerpaniu nadnerczy. Chyba pora zaopatrzyć się w przyrząd do pomiaru ciśnienia i przeprowadzić test!
ciekawy artykuł, część z tych rzeczy stosuję jak zdrowe odżywianie, dobry sen ale ciągle niestety mam chęć na coś słodkiego- staram się z tym walczyć
Więcej owoców, cukier w nich zawarty nie jest szkodliwy a świetnie zaspakajają chęć na słodkie 🙂
Jedno jest pewne ,że i tak warto dbać na co dzień o odpowiednią dawkę snu, właściwe odżywianie i ruch. Na pewno pomoże nam to uniknąć wielu schorzeń.
Jasne, że tak przecież to powinna być norma 🙂
„następnie wstań i natychmiast ponownie zmierz ciśnienie” Na stojąco? Czy po powrocie do pozycji siedzącej?
Zauważyłem, że po wstaniu z łóżka mam zawroty głowy i mgłę przed oczami. Dopiero po kilkunastu sekundach dochodzę do siebie. Objawy ustąpiły po zmniejszeniu dawki antydepresanta. Niestety powróciły doły i złe myśli. Coś za coś.
Na stojąco 🙂 Jak bierzesz jakieś antydepresanty to jak najbardziej mogą być one przyczyną takich stanów.
A zastanawiałam się co ze mną się dzieje…
To w takim razie masz co robić…
Ciekawy wpis, muszę pomyśleć o zastosowaniu tych ziół 🙂
Pamiętaj, że zioła to tylko dodatek…
Bardzo znany mi temat 🙂 Pozdrawiam
agnesssja.blogspot.com
No proszę 🙂 może podzielisz się spostrzeżeniami?
Często bagatelizujemy różne objawy, a nasz organizm po prostu domaga się zainteresowania. Dużo lepiej reagować od razu niż potem bujać się po lekarzach. Szczerzenie takiej wiedzy i opisywanie swoich objawów bardzo pomaga.
Na pewno pomaga ale na szczęście ja obecnie nie ma żadnych z tych objawów. Kiedyś w zamierzchłych czasach-owszem ale to już historia…
Bardzo fajny wpis 🙂 czuje, że trafiony do mnie idealnie!
Rzeczywiście, odkąd odstawiłem biały cukier, czuję się znacznie lepiej 🙂 Ale najbardziej pomaga mi bieganie… 5km co drugi dzień 🙂
Biały cukier to trucizna i to straszna…dobrze zrobiłeś
Kiedyś będąc cały dzień w podróży, faszerowałem się bezmyślnie słodkimi bułkami, drożdżówkami. Wieczorem czułem się zamulony. Na nic nie miałem siły. Zbierało mi się na nudności.
Nigdy więcej! Już wolę zjeść suchy chleb (dla konia 😉 niż tą chemię.
Ojej nic dziwnego, że zamulało. Na podróż mam super sposób: banany i suszone figi. Będąc w Chorwacji dowiedziałam się od tamtejszych, że jak wychodzą rano w góry, do pracy czy tp. zabierają ze sobą właśnie suszone figi. Świetnie sycą i dodają energii 🙂 nawet na cały dzień.
Świetny post
Muszę się zastanowić nad swoimi objawami.