Objawy alergii bywają niezwykle dokuczliwe co każdy alergik odczuł na własnej skórze. Ja również kiedyś byłam alergiczką ale skutecznie się  pozbyłam tego nieprzyjemnego balastu. W jaki sposób to mi się udało dowiesz się z artykułu – Alergia nie musi być wyrokiem. Kilka sposobów jak oswoić alergię.  Jednak natura jak zwykle jest obfita w swoich darach i podsuwa kolejny super antyoksydant, który doskonale radzi sobie z alergią ale nie tylko. Tym wpisem rozpoczynam cykl artykułów na temat  antyoksydantów. Na tapetę wezmę wszelkie przeciwutleniacze, które wykazują dobroczynne działanie na nasz organizm, w tym najbardziej pożądane – przeciwnowotworowe. Zasubskrybuj więc mój blog aby nie ominęły Cię żadne ciekawostki z tego zakresu. Niniejszy cykl ma przyjemność otworzyć kwercetyna i to nie bez powodu. Zbliża się wiosna, drzewa zaczną pylić a objawy alergii staną się dokuczliwe. Warto więc wcześniej zaprzyjaźnić się z tym akurat antyoksydantem. Kwercytyna  jest flawonoidem, który spełnia u roślin funkcję ochronną przed szkodnikami czy chorobami.

Na czym więc polega jej działanie przeciwalergiczne?

Otóż kwercytyna blokuje uwalnianie się histaminy jednocześnie zmniejszając objawy alergii. Histaminy to substancje, które są uwalniane przez organizm w odpowiedzi na alergen. Co ciekawe nie tylko minimalizuje ryzyko wystąpienia alergii ale skutecznie radzi sobie z już istniejącymi objawami. Szczególnie skutecznie łagodzi katar sienny jednak zmniejsza również takie objawy jak łzawienie oczu, pokrzywkę, obrzęki, kaszel a nawet objawy ze strony układu pokarmowego. Wyobraź sobie, że działanie kwercytyny wcale nie odbiega skutecznością od niektórych leków przeciwalergicznych, do tego jeśli się nie przesadzi z jej ilością jest bezpieczna i co najważniejsze naturalna.

Warto wiedzieć, że kwercytyna wykazuje działanie podobne do rutyny

Jednak kwercytyna oprócz łagodzenia objawów alergii i zapobiegania im, wykazuje również szereg innych dobroczynnych walorów dla naszego zdrówka. M.in uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, zapobiega ich rozszerzaniu dzięki czemu jest niezwykle pomocna przy żylakach, pajączkach, rozszerzonych naczynkach, hemoroidach, podskórnych krwawieniach, siniakach, wybroczynach. Często bywa składnikiem suplementów dla sportowców ze względu na jej pozytywny wpływ na przepływ krwi oraz z racji usuwania stresu i zmęczenia. Dodatkowo działa przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo hamując sklejanie się płytek krwi. Stany zapalne są źródłem wielu chorób w tym nowotworów. Flawonoidy mają zdolność hamowania rozwoju komórek nowotworowych oraz ich mutacji sama zaś kwercytyna bierze udział w regulacji procesów komórkowych np.proliferacji i śmierci komórek. Kwercytyna wspomaga również zdrowie serca i przeciwdziała miażdżycy.

Spowalnia procesy starzenia

Dobrą wiadomością dla osób dbających o prewencję antystarzeniową jest fakt, iż w duecie z witaminą C spowalnia procesy starzenia.  Jako, że jest antyoksydantem i to uważanym za jeden z silniejszych,  skutecznie zmiata wolne rodniki, które przyczyniają się do szybszego starzenia. Aby jednak zaistniał efekt terapeutyczny kwercytynę należy dostarczać organizmowi systematycznie.

Występowanie kwercytyny

Najbardziej jej popularnym źródłem jest cebula szczególnie ta czerwona. Pamiętaj, że najwięcej kwercytyny znajduje się w łupinach więc lepiej nie rozbieraj jej do naga. Warto wiedzieć, że jest odporna na działanie wysokiej temperatury więc taka duszona cebulka również jest pod tym względem cenna. Ponad to kwercytyna występuje w:

• winie
• jabłkach
• brokułach
• zielonej herbacie
• kabaczkach
• szparagach
• wiśniach
• czereśniach
• truskawkach
• kaparach
• fasoli
• jarmużu

Kwercytyna dostępna jest również w formie suplementów, jednak obfitość naturalnych jej źródeł jest wystarczająca aby pokryć zapotrzebowanie organizmu. Ponad to nadmierna suplementacja kwercetyny nie jest korzystna dla organizmu.

Skutki uboczne spożywania kwercytyny

Zaopatrując organizm w kwercytynę z naturalnych jej źródeł nie ma co się obawiać o przedawkowanie, ewentualne skutki uboczne czy interakcje z lekami. Problem może pojawić się przy suplementacji. Należy uważać w przypadku przyjmowania leków zmniejszających objętość krwi, niektórych antybiotyków czy chemioterapii. W połączeniu z lekami przeciwhistaminowymi może spowodować zaburzenia rytmu serca. W przypadku antybiotyków natomiast zmniejsza lub całkowicie blokuje ich wchłanianie.

Natura szczodrze obdarza nas swoim bogactwem ale większość z nas i tak ochoczo gna do apteki po leki na jakąkolwiek przypadłość. Reklamy wabią, mamią, kuszą i zachęcają do kupna wszelkich cudownych preparatów. A prawda może być brutalna i wcale nie taka daleka od rzeczywistości z filmu Patryka Vegi „Botoks”, który swoją drogą polecam obejrzeć.