Filtry UV mają rzekomo chronić skórę przed promieniowanie UV. Kilka lat temu i ja stosowałam filtry UV w kremach, balsamach ochronnych, pomadkach itp. Aż głębiej się nad tym zastanowiłam. Skoro jesteśmy organizmami dziennymi, nie żyjemy pod ziemią czy w jaskiniach to jakaś urojona ochrona przed życiodajną gwiazdą jest czymś zgoła dziwnym. Naszym naturalnym środowiskiem jest dzień i słońce więc o co tu chodzi? Ewidentnie zostaliśmy zastraszeni i umiejętnie zmanipulowani tak, aby strach przed Słońcem nie opuszczał nas nawet na krok a wyjście z domu bez nałożonego filtra równał się z wyrokiem. Trochę przypomina mi to film pt:„Seksmisja” gdzie przez lata robiono babki w konia.
Wiele faktów przemawia za tym, że Słońce to nasz sprzymierzeniec a nie wróg, co tak usilnie się nam wmawia. Choćby tych kilka:
- słońce leczy depresje itp. stany. Każdy z nas zdecydowanie lepiej się czuje jak jest słoneczny, piękny dzień. Słońce to życie
- melatonina jest wytwarzana w nocy w warunkach, których nie ma słońca i pozwala nam zasnąć natomiast w ciągu dnia szyszynka produkuje serotoninę czyli hormon szczęścia. Gdyby słońce nagle zgasło oj nieźle by się działo…
- kolejnym argumentem jest to, iż witamina D3 wytwarzana jest w organizmie ludzkim w naturalny sposób jedynie pod wpływem promieni słonecznych. Jej niedobory związane są z szeregiem chorób po nowotwory włącznie
- Doskonale widzimy w dzień natomiast w nocy ta zdolność jest bardzo ograniczona np. w porównaniu do zwierząt typowo nocnych wyposażonych w mechanizmy pozwalające doskonale widzieć i funkcjonować w ciemnościach
Wpajają nam, że bez ochrony przeciwsłonecznej zachorujemy na raka skóry, przybędzie nam zmarszczek. Największym i najdziwniejszym w tym wszystkim wymysłem jest mit powiększającej się dziury ozonowej, jednak nie chcę tu tego tematu poruszać, bo artykuł przybrałby rozmiary nie do strawienia.
Trochę wyjaśnień czym jest promieniowanie UV. Dzieli się ono na:
Promienie UVA
- wnikają głęboko w warstwę skóry
- stanowią 5% promieni słonecznych
- przenikają przez szyby
- są obecne bez względu na pogodę
- są silniejsze od promieni UVB
Promienie UVB
- ich intensywność jest różna w zależności od warunków pogodowych, zachmurzenia,wysokości, pory roku czy dnia
- są odpowiedzialne za produkcję witaminy D3
- nie przenikają przez szyby
- stanowią 0,5% promieni słonecznych
Filtry UV w większości chronią przed promieniowanie UVB jednak są i takie, które chronią przed promieniowaniem UVA. Zawierają one m.in dwutlenek tytanu, tlenek cynku czy oxybenzone. Dlaczego więc mimo skrupulatnej ochrony przeciwsłonecznej wzrasta zachorowalność na raka skóry?
Filtry UV chemiczne i mineralne
Otóż wiele substancji wchodzących w skład filtrów UV chemicznych zwiększa nadwrażliwość na światło słoneczne. Oznacza to, że podczas stosowania produktów z filtrami UV w czasie ekspozycji na słońce, faktycznie zwiększa się reaktywność organizmu na promienie UV a tym samym ryzyko zachorowania na raka skóry.
Jeśli chcesz poznać tajniki naturalnej pielęgnacji skóry zapraszam na mój kurs – „Sekrety naturalnej pielęgnacji skóry”, w którym dowiesz się wszystkiego na ten temat. Masz 3 opcje do wyboru począwszy od samego ebooka do całego kursu pdf wraz z filmami video oraz możliwością ustalenia indywidualnego planu pielęgnacyjnego dla Twojej skóry.
Niejako alternatywą filtrów chemicznych są filtry mineralne ale wchodzący w ich skład dwutlenek tytanu i tlenek cynku poddane działaniu promieni słonecznych ulegają rekcji chemicznej, która uwalnia wolne rodniki. Powodują one uszkodzenia komórek i DNA, przyspieszają procesy starzeniowe, zwiększają ryzyko zachorowania na raka skóry. Aby filtry UV mineralne spełniały swoją rolę muszą być dostarczone w postaci nanocząsteczek, które przenikają do organizmu i ulegają w nim bioakumulacji.
Ponad to większość filtrów UV blokuje promienie UVB
natomiast szkodliwe UVA przenikają, Powoduje to, iż witamina D3 nie jest produkowana a jej niedobór wiąże się z większym ryzykiem zachorowalności na nowotwory w ogóle. Tak więc UVA szkodzą a organizm nie jest chroniony ponieważ ma poważne niedobory przeciwnowotworowej witaminy D3. Ponad to filtry UV hamują wrodzoną inteligencję komórek skóry. Neutralizują promieniowanie UVB, które stanowi naturalny system ochronny przed uszkodzeniami powodowanym przez UVA. W taki sposób promienie UVA zabijając czujność, przenikają w głąb ciała. Moc uzdrawiająca Słońca jest nieocenionym lekiem i to za darmo. Więcej na ten tema piszę w artykule :„Energia słońca i ziemia pachnąca to moc uzdrawiająca” . Ciekawostką jest również to, iż osoby przebywające sporadycznie na słońcu są bardziej narażone na nowotwory skóry niż ci, którzy korzystają z niego często. Po prostu organizm mądrze uodparnia się na szkodliwe działanie promieni UVA a przyjmuje zdrowe UVB.
Istnieje wiele metod aby przebywanie na słońcu uczynić przyjemnym, bezpiecznym i zdrowym bez stosowania filtrów
UV. Oto niektóre z nich:
- nawilżaj ciało od środka, nawadniaj się ale nie kawą, czarną herbatą, piwem czy napojami słodzonymi. Ma to być czysta, zdrowa woda lub własnoręcznie wyciskane soki warzywne i owocowe
- stopniowo zwiększaj dawki promieniowania słonecznego aby uniknąć oparzeń. Najlepiej robić to w godzinach porannych.
- należy unikać długotrwałej ekspozycji w drugiej połowie dnia gdy operowanie słońca jest najsilniejsze.
- unikaj leżenia plackiem, najlepiej korzystać z kąpieli słonecznych w ruchu
- ciało oczyszczone z toksyn i metali ciężkich lepiej radzi sobie z promieniowaniem UVA
- jadaj pokarmy kolorowe zawierające karoten i inne przeciwutleniacze /przeciwdziałają skutkom oparzenia/
Przed promieniowaniem UVA fajnie chronią naturalne produkty takie jak masło Shea, olej z rokitnika /więcej na temat rokitnika i jego cudownych właściwości dowiesz się z artykułu: „Dlaczego rokitnik zwyczajny jest tak nadzwyczajny?”/ czy olej z pestek malin. Oczywiście nierafinowane. Zawierają przeciwutleniacze zmiatające wolne rodniki ze skóry, przy tym nawilżają i natłuszczają ją.
Skoro więc natura wyposażyła nasz organizm w pewne funkcje ochronne to po co te filtry UV?
Jest to kolejny przykład jak jesteśmy robieni w balona aby tylko wydusić kasę i zarobić nie licząc się z faktami. Zbliża się lato i wakacje, dla przemysłu związanego z filtrami UV to szczyt sezonu. Ludzie kupują, smarują się i leżą całe dnie na plaży. Na domiar złego pełno nagich, malutkich dzieci biega po plaży bo niby są w pełni zabezpieczone. Cały rok siedzieli w domu bez odrobiny słońca a tu nagle taki szok dla organizmu.
No ale przecież są filtry UV…..
Dzień dobry.
Jak najbardziej zgadzam się z tym co jest napisane w artykule. Niestety mnóstwo ludzi na ślepo wierzy w reklamy i lekarzy, którzy nie chcą nas wyleczyć a zarobić (nie wszyscy oczywiście).
Na szczęście coraz więcej jest cudownych naturoterapeutów, którzy przekazują nam swoją wiedzę. Sama korzystam z ich porad i oczywiście nie używam żadnych sztucznych kremów z pseudo filtrami. Kocham słońce, dodaje mi energii, pięknej opalenizny i dobrego humoru.
Proszę mi napisać jakiego masła shea Pani używa? Chętnie wypróbuję
Pozdrawiam serdecznie
Zdrowe podejście i niestety bardzo niepopularne w obecnej rzeczywistości ale myślę, że to powoli będzie się zmieniać a ludzie zaczną otwierać oczy. Po tym wszystkim co się dzieje wręcz powinni. Stosuję masło shea nilotica bo zdecydowanie lepiej się rozprowadza. Miłego dnia 🙂
To prawda, promienie słoneczne są demonizowane od jakiegoś czasu. Jednak tak jak we wszystkim warto zachować umiar. Nie można przesadzać i unikać Słońca, ale z drugiej strony bezkarne wylegiwanie się w południe również nie jest najlepszym pomysłem. Zdrowy rozsądek i wszystko jest dla ludzi 🙂
I o tym właśnie jest ten artykuł, że lepiej unikać nasłonecznienia o porach dniach gdzie jest ono największe niż smarować się jakimś kremikiem i leżeć w ułudzie, że nic się nie stanie…
Oczywiście zgadzam się z treścią tego artykułu. Jest bardzo wiele dziedzin, w których wciska się nam różne teorie, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Oczywiście jak ze wszystkim w życiu. Trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Dokładnie Bartoszu. Umiar w obcowaniu z kochanym Słoneczkiem to podstawa 🙂 A wiadomo po co się wciska różne bzdury…
Zanim ktoś skomentuje, proszę najpierw dysponować obszerną wiedzą medyczną, ale prawdziwą.
By w dzisiejszych czasach umieć odsiać prawdę od fałszu w dziedzinie medycyny trzeba mieć niesamowitą wiedzę z różnych źródeł. Propaganda fałszu Handlowego Koncernów, i WHO najczęściej ma mało wspólnego z prawdą medyczną, a większość ludzi jej po prostu wierzy.
.
Witam Chciałam zapytać o przebarwienia posłoneczne? Po wakacjach pełno nieestetycznych plam na moim ciele Ma Pani jakieś rady na to ? Pozdrawiam
Witaj 🙂 Tutaj piszę o pielęgnacji cery po lecie i usuwaniu przebarwień https://rytmynatury.pl/jak-dbac-o-cere/
Jak mam wytłumaczyć fakt, że jeśli się nie posmaruję kremem z filtrem to jestem spieczona jak burak?
Słońce opala, to normalne i jak wystawiasz się na nie nadmiernie to trzeba się z tym liczyć. Przecież to logiczne. Potrzebujesz tłumaczenia tak prostego zjawiska?
Porady z tego artykułu mają zastosowanie dla osoby, która wyląduje na bezludnej tropikalnej wyspie i pozostanie tam na całe życie. Polak zap….la przez 340 dni w roku i Wy chcecie, aby jadąc na tygodniowe wakacje do Egiptu nie nosił okularów, nie smarował się filtrem i jeszcze żeby przyzwyczajał skórę do słońca w ciągu 4 dni, bo 2 dni na drogę i 1 na użeranie się z biurem podróży hahahahahah
Rób co chcesz to Twoje zdrowie. Tu nikt nic nie chce…A zapytaj się rdzennych Egipcjan tak przy okazji czy stosują filtry? Są przyzwyczajeni i zahartowani. Dlaczego jak Polak leci do Egiptu musi leżeć plackiem na plaży? Nie ma innych ciekawszych rzeczy do robienia? Nie trzeba od razu odsłaniać całego ciała na 12 godzin.
Czy może Pani podać źródła tych informacji? Pozwolę sobie odnieść się do paru rzeczy z Pani artykułu. Stosowanie olejków nie chroni przed szkodliwym promieniowaniem, bo są one bardzo nie stabilne. Co do składów kosmetyków chroniących przed promieniami UV, po prostu trzeba poszukać takich z naturalnym składem, bo proszę mi uwierzyć, że takie istnieją. Organizm nie ma zdolności ochrony przed działaniem mutagennym promieniowania UV, choćbyśmy jedli multum likopenu i beta-karotenu. Co do witaminy D3 w naszym klimacie zalecana jest jej suplementacja, nawet w lecie szczególnie takim jak mamy teraz. Oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu poziomu D3. Co do informacji o nie chronieniu… Czytaj więcej »
Oczywiście, że olejki nie chronią jakoś spektakularnie. Najlepszą ochroną jest unikanie słońca gdy najbardziej promieniuje. W ogóle nie stosuję kosmetyków do skóry, żadnych tylko jednoskładnikowe więc szukać nie będę bo nie mam nawet takiej potrzeby. Badań na ten temat nie ma z tego względu, że koncerny drogeryjne na to nie zezwolą. Kto takie badania by opłacił? No cóż ktoś się musi odważyć…Każdy ma wybór a ja już dawno tego dokonałam. Jeśli Pani używa i chce używać filtrów to Pani sprawa, mi nic do tego…
Pani Julito, ja jestem w Australii od 8 miesięcy. Od września 2017, kiedy była tu wiosna przebywałem na słońcu w godzinach szczytu po 2 godziny dziennie, latem (grudzień styczeń) nie dłużej niż godzinę w szczycie lub kilka godzin rano lub wieczorem. Bez żadnych filtrów ! Zgadzam się z artykułem w 100%, spożywam 1 litr soku marchew, jabłko, seler i trochę burak codziennie. Do tego 2 duże mango, pomidory i nigdy się nie spaliłem. Mam piękny lekko brązowy kolor skóry. Nie używam okularów słonecznych od 5 lat. Bardzo dziękuję za ten artykuł, który tylko potwierdza moja wiedzę, którą stosuję w praktyce… Czytaj więcej »
Czy dobrze zrozumiałam, żę Pani napisała żę promienie UVB są zdrowe, a UVA szkodliwe?
Przeczytaj wpis dokładnie a zrozumiesz, UVB odpowiedzialne są za produkcję witaminy D3 więc pod filtrem ona się po prostu nie wyprodukuje ale to tylko jeden aspekt…Wszystko w nadmiarze jest szkodliwe…nadmierna ekspozycja na słońce również ale nie o tym jest ten artykuł tylko o micie filtrów.
Oczywiście wiele zależy od fototypu skóry. Niestety moja, prawie w ogóle nie wytwarza melaniny. Słońce działa na mnie jak wrzątek. Nie przez przypadek najliczniejsza zachorowalność na czerniaka występuje w Australii – potomkowie bladych Brytyjczyków żyjący pod ostrym słońcem.
Jednak statystyczny Polak (trochę ciemniejszy ode mnie) w naszym klimacie nie zrobi sobie większej krzywdy i być może nadużywa kremów z filtrami. Szczególnie kobiety.
Mialam ten problem ale pozbylam sie go kiedy moje ogolne zdrowie sie polepszylo. Jestem bardzo blada, nie uzywam filtrow. Kiedy jeszcze mialam ten problem i tak nie dzialaly, i tak dostawalam poparzen. To nie jest zwiazane z kolorem skory, to problem wewnetrzny.
Dokładnie, więcej beta-karotenu i likopenu w diecie 🙂 One wzmacniają zdolność skóry do ochrony przed poparzeniami 🙂
Na pewno są zdrowe (beta-karoten,likopen). Jednak ich działanie ochronne przed słońcem jest ograniczone. Decyduje przede wszystkim typ skóry. Fototypy II, III, IV są elastyczne i mogą adoptować się (opalać) do warunków.
Skrajne rodzaje: I i VI są trwałe. Z jednej strony typ celtycki – organizm w ogóle nie ma i nie produkuje melaniny. Z drugiej – brązowi i czarni ludzie.
Pewnie, że jest ograniczone ale jeśli powoli przyzwyczajamy skórę do słońca anie na hurra to jest to idealne i bezpieczne wyjście. Najgłupszą rzeczą POD SŁOŃCEM jest wystawienie od razu całego ciała na mocne słońce bez odpowiedniego zahartowania a tak właśnie robi wiele osób wyjeżdżając w ciepłe kraje. Myślą, że filtry ochronią i czują się bezkarni. No cóż takie działania ani urody ani zdrowia nie dodadzą.
Twoja rada jest odpowiednia dla większości mieszkańców Europy. Jednak przy szkockim typie urody, nie da się przyzwyczaić skóry do tropikalnego żaru. Za to dużym plusem mlecznej cery jest szybka synteza witaminy D.
A gdzie wyczytałeś że chcę przyzwyczajać ludzi do tropikalnego żaru? Wręcz przeciwnie, przestrzegam przed nadmiernym wystawianiem się na słońce. W ogóle do niczego nie namawiam, każdy robi sobie co chce i tyle. Ja wyrażam tylko swoje zdanie a jaki kto z tego zrobi użytek to nie moja sprawa.
Wtamina D jest tylko w poludnie,wystarczy wystawic sie tylko 15min…….
W południe słońce najbardziej operuje i faktycznie te 15 minut to w miarę bezpieczna dawka jednak dla niektórych w pełni lata może być zbyt mocna…Witaminę D organizm wytwarza w kontakcie ze słońcem tak w godzinach od 11 do 14 w miesiącach od marca do września w naszej szerokości geograficznej.
… bardzo fajny artykuł, który powinien rozjaśnić wiadomości na temat przebywania na słońcu, umiejętnej kąpieli słonecznej, zdrowe jedzenie, sport itp… a co do olejków to zapraszamy do nas po Olejek kosmetyczny z ROKITNIKA bez zbędnych dodatków
Smażenie na słońcu zdrowym nie jest to wiadomo a jak ktoś myśli że smarując się chemią może bezkarnie z niego korzystać to jest w błędzie. Wielu nie rozumie tego artykułu tylko podchodzą emocjonalnie a tu trzeba się wczytać i wyciągnąć zdrowe wnioski…Olejek z rokitnika jest ekstra na wszystko, taki naturalny super lek 😉 Rokitnikowi z tej racji poświęciłam odrębny wpis https://rytmynatury.pl/rokitnik-zwyczajny/
Witam, Wyrządza Pani bardzo dużą krzywdę swoim „artykułem”, sobie – pół biedy, gorsza sprawa jak inni uwierzą w to co Pani tu napisała. Promienie UV są niebezpieczne dla skóry i są czynnikiem mutagennym. Jedna z osób trafnie skomentowała ten post, ja dodałabym tylko od siebie, że argument „skóra wie co jest dla niej dobre” jest bardzo słaby i łatwy do obalenia. Mechanizmy obronne, które powstały tysiące lat temu nie są mechanizmami wystarczającymi, chociażby dlatego, że powiększa się dziura ozonowa czy zmienia się klimat. Obecnie jesteśmy narażeni na większą dawkę UV. Pamiętajmy również jaka była średnia życia kiedyś.. a jaka dziś.… Czytaj więcej »
Chyba dokładnie Pani nie przeczytała tego artykułu…albo bez zrozumienia
Bo przeszczepy sa niepotrzebne i niemoralne.
Powiela Pani Magdalenka i podobni tylko propagandę handlową, a nie fakty naukowe. Ludzie lubią oszustwa propagandowe i są nimi przesiąknięte. Gdyby Pani wiedziała kto trzyma łapę na edukacji studentów medycyny, i wiedzą propagowaną w TV to by Pani nie rzucała haseł propagandowych. Proszę próbować innych metod niż reklamowanych przez producentów kremów a wtedy proszę się wypowiadać. W medycynie tylko nieliczne metody leczenia są zdrowe. Większość metod leczenia pacjentów dzisiaj to tylko oszustwo medyczne. Brak wiedzy i odcinanie ludzi od prawdziwej wiedzy okazuje się łatwą dźwignią handlu. Ja osobiście nie używam filtrów, okularów. Prędzej użyję czapkę i oswoję ciało lub ostatecznie… Czytaj więcej »
Współczuję Pani z pseudo wiedzę. Naziści podczas drugiej wojny światowej eksperymentowali na ludziach, wtedy to rozwinęła się ta ideologia uzdrawiania ludzi kosztem innego człowieka. Mieli na czym eksperymentować. Ma Pani prawo być w eksperymencie Rockefellera, inni mają prawo być ludźmi u korzystać z wiedzi u medycyny naturalnej.
Zgadzam się w 100%. Np. chemioterapia to nic innego jak spuścizna po broni wojennej. I co dziwne jakoś nie potrafią /nie chcą?/ jej wycofać mimo nieskuteczności i upływu tylu lat. A jest mnóstwo bezpieczniejszych i skuteczniejszych terapii.
Bardzo dobry tekst. Sama nie przepadam i w zasadzie nie używam kremów z filtrem.
Ja również nie używam oprócz tych naturalnych które wymieniłam w artykule. Jak słońce jest zbyt mocne po prostu nie siedzę na nim.
Ciekawy post, zupełnie inne podejście do tematu 😉
😉 wszyscy jedno a ja drugie…
[…] Stosowany zewnętrznie wspaniale pielęgnuję cerę naczynkową i z trądzikiem różowatym. Wspomaga walkę z nużeńcem ludzkim /Demodex / roztoczem często odpowiedzialnym za zmiany skórne, wypryski, trądzik. Ze względu na wysoką zawartość karotenoidów, polifenoli, witaminy E oraz wysokie działanie antyoksydacyjne, śmiało może być stosowany jako naturalny filtr anty-UV. […]
O matko świetny tekst. Dzięki za niego bo naprawdę można dowiedzieć się wielu ciekawych jak i potrzebnych rzeczy i wiele z tego wiem, że wcielę w życie 😉
🙂 Dziękuję Joanno i niech się przyda
Czytałam już ostatnio na ten temat i muszę powiedzieć, że trafiają do mnie te argumenty.
Królowo Karo, bo są logiczne po prostu. Nic tu wydumanego. Skład filtrów to masakra dla organizmu. Po to prowadzę ten blog żeby zaszczepiać w ludziach m.in.tendencję do naturalnej pielęgnacji skóry. Dajemy nabijać się w butelkę i płacimy w skali życia kolosalne pieniądze za chemiczne, rakotwórcze produkty. Szlag mnie trafia jak ktoś próbuję twierdzić że np. parabeny są nieszkodliwe. Są i to ogromnie. Mam w tym dość bogate doświadczenie. Jak ktoś czyta mój blog to wie o co chodzi. Borykałam się z dużymi problemami z cerą myśląc nawet że mam trądzik różowaty takie miałam wykwity czerwone, krosty swędzące. Detoks i zmiana… Czytaj więcej »
Do tej pory podczas opalania się na plaży stosowałam tradycyjne kremy z filtrami, ale w tym roku przetestuję olejki i zobaczę jaka będzie różnica. Jeżeli w sposób bardziej zdrowy i naturalny można uniknąć poparzeń słonecznych, to jak najbardziej trzeba z takiej możliwości korzystać 🙂
Dobrze jednak pamiętać to co napisałam żeby nie porywać się z motyką na Słońce, ot jak fajnie się złożyło 😉 i stopniowo przyzwyczajać się do słońca a nie opalać się plackiem 2 godziny, poparzyć i potem twierdzić, że to nie działa. Nie tędy droga, filtry tworzą iluzoryczną ochronę co ludzi nieświadomych może mylić…a co przysparza niemałe zyski producentom 😉
Nie do końca się zgodzę z tym artykułem. Owszem, sama wolę naturalne kosmetyki, ale wiem jak działa 15 minutowa ekspozycja na słońce mojego ciała. Skóra momentalnie zasypuje się czerwonymi plackami. Po zastosowaniu kremów nie mam takich problemów i cieszę się przebywaniem na słońcu. To dla mnie wystarczający argument.
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Jak nie przeszkadza Ci skład tych produktów to wyłącznie Twoja broszka. powodzenia 😉
słońce zawsze dobrze na mnie działa
miśka tak jak na mnie 🙂 Słońce to energia, życie owszem trzeba uważać aby się nie odwodnić i nie przesadzać aby nie dostać czasem udaru no ale o tym każdy powinien wiedzieć 😉
Niektórzy nie mają problemów ze skórą po „drogeryjnym badziewiu”, masz swoją teorię? 😛
Nie sądzisz, że odnotowanie większej zachorowalności na raka skóry ma związek z modą na opaloną skórę (już niby się skonczyła, ale niedobitki zostały – długo godzinne opalanie się, no i te wspaniałe solaria…)?
Pozdrawiam 🙂
Mam teorię ale nie swoją, jeśli nie mają problemów tzn., że organizm się nie broni i kumuluje to w tkankach a potem nowotwory i inne choróbstwa. Paradoksalnie osoby z trądzikiem skuteczniej się oczyszczają niż te bez. Nadmierne wystawianie się na działanie promieni słonecznych szczególnie w godzinach maksymalnej aktywności słonecznej nie jest niczym dobrym i o tym piszę. O solariach nawet nie wspominam. Jednak to zbaczanie z tematu. Mi chodzi o toksyczność kremów z filtrami i ich bezużyteczność 😉
pozdrawiam
Witam, jestem na Pani blogu pierwszy raz, ktoś z moich znajomych udostępnił ten post na portalu społecznościowym i z ciekawości zajrzałam. Nie mogę zgodzić się z tym co Pani napisała. Twierdzi Pani, że „wpajają nam, że od słońca dostaniemy raka i zmarszczek”, rzekłabym, że nikt niczego nie wpaja tylko ostrzega przed negatywnymi skutkami promieniowania słonecznego. Negatywnych efektów działania słońca na organizm ludzki jest znacznie więcej niż pozytywnych. Podany przykład syntezy witaminy D pod wpływem słońca jest dobry, ale należy zauważyć, że synteza ta zachodzi tylko przez 15 minut ekspozycji, po tym czasie nie zostanie wyprodukowane więcej witaminy. Pisząc „filtry UV”… Czytaj więcej »
Pani Magdo badań jest mnóstwo, jak bym miała je wszystkie wymienić artykuł stałby się niestrawny. Jak ktoś chce to znajdzie. Poza tym filtry mogą sobie odbijać ale reakcje chemiczne jakby nie było zachodzą, pot, sebum i krem to wszystka się miesza chcąc czy nie a nie jest to produkt naturalny więc nawet to wyklucza stosowanie takich preparatów. Jestem przeciwniczką wszelkiej chemii w mazidłach więc sprawa nie podlega żadnej dyskusji. Nie posmaruję ciała czymś czego nie można bezpiecznie skonsumować. Składniki kremu z filtrami bardzo dobrej i renomowanej marki: Aqua C Yclomethicone Decyl Oleate Octyl Silyated Titanium Dioxide Glycerin C12-15 Alkyl Benzoate… Czytaj więcej »
Świetny wpis! Pierwszy raz spotykam się z takim spojrzeniem i argumentami. O wielu rzeczach nie miałam pojęcia.
Bo komuś o to właśnie chodzi aby niewielu miało pojęcie, przykre ale prawdziwe…
Hej, coś w tym jest! Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ale też nie używałam dużo filtrów – tylko jak opalałam się gdzieś za granicą. W końcu w Polsce dużo wychodzę na słońce i bez sensu smarować się cały czas. A przecież firmy kosmetyczne każą nam też używać odżywek z filtrami UV do włosów.
Wszystkie kremy z filtrami wypieprzyłam. Używałam bardzo dobrej marki kremów z filtrami mineralnymi ale zaczęło mi się dziać coś z cerą więc poszły w kąt. To było ze 2 lata temu jak stosowałam jeszcze drogeryjny badziew. Dopiero jak pozbyłam się wszystkich kosmetyków moja cera zaczęła zdrowieć. Nie interesują mnie co mają do powiedzenia firmy kosmetyczne, to moje ciało i moja skóra i ja sama najlepiej o nią zadbam. Myślałam ,że mam trądzik różowaty, wybierałam się do dermatologa ale zmieniłam diametralnie styl życia, odżywiania, kosmetyki won i Co? wszystko przeszło. Jestem zadowolona z stanu swojej cery. A tak wylądowałabym u dermatologa… Czytaj więcej »
ojej, ależ dużo rzeczy można się dowiedzieć! bardzo przydatny post…
czasem aż strach pomyśleć, jak długo człowiek potrafi żyć w nieświadomości… 🙂
🙂 Dlatego lepiej być świadomym, Twoje zdrowie w Twoich rękach, nie lekarza czy aptekarza..
świetny artykuł, można wiele się dowiedzieć ! Polecam 🙂
😉 pozdrawiam
Ojej! Bardzo interesujący post, dowiedziałam się całej masy ciekawych rzeczy! Dziękuję!
😉 proszę bardzo
Bardzo spodobał mi się ten artykuł. 😉 Sama stosuję właśnie oleje jako naturalne filtry.
Super Asia, tylko oleje naturalne, żadnej chemii na ciałko 😉
A co z ludźmi którzy mają uczulenie na słońce tak jak naprzyklad ja jak go wyleczyć dermatolog nie daje rady
Nic dziwnego, że nie daje rady…ale skoro lata pani do lekarzy to czego pani oczekuje, że ktoś panią uzdrowi przez neta za darmo? Ile bierze taki dermatolog za wizytę?
Lekarze są od leczenia nie od WYLECZENIA!!!!
P.S. Odnoście olejów, jak mawia mój kolega (zresztą słusznie), nie stosuje niczego na ciało czego nie da się zjeść.
Otóż to, niestety ale tak jest ponura prawda. Jednak niewiele osób sobie to uświadamia. Wszechobecna cenzura, mafie spożywczo-farmaceutyczno-kosmetyczne ect. rządzą światem i żadnej z nich nie zależy na wyleczeniu bo niezwykle dochodowy biznes padnie. Mądrą zasadę przyjął kolega, ja również jej hołduję od jakiegoś czasu..