Pestka z awokado to sama kwintesencja tego co w awokado najlepsze. Dla tych co nie wiedzą ważna informacja: pestka z awokado jest jak najbardziej jadalna! Oprócz walorów zdrowotnych jest idealnie piękna, co uchroniło ją od stania się ściółką pod drzewami w moim ogrodzie 🙂 . Właśnie tak, jeszcze jak nie wiedziałam, że pestka jest jadalna to i tak ich nie wyrzucałam. Zbierałam / a że była zima/ lądowały na parapecie i tak miały czekać do wiosny, kiedy wysypie je w ogrodzie. W międzyczasie poznałam jej cudowne walory i tak już wyschnięte pestki zostały starte i skonsumowane. Jak powszechnie wiadomo sam owoc awokado to istna bomba zdrowotna o której więcej piszę w tym artykule>>> . Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, że pestka z awokado jest jeszcze bardziej cenna…
Co takiego cudownego więc tkwi w tej ładnej pestce?
- jest źródłem mnóstwa przeciwutleniaczy, zawiera ich aż o 70% więcej niż sam owoc
- jako że pestka to de facto cały potencjał rośliny więc właśnie w niej skumulowana jest największa ilość pozytywnie działających substancji
- posiada niesamowite właściwości antyoksydacyjne ze względu na obecność związków fitochemicznych takich jako flawonoidy, polifenole czy proantocyjanidyny /ProanthoCyanidin /. Pestka z awokado to supermen albo bardziej superwomen 😉 wśród roślin w tym względzie, gdyż owych przeciwutleniaczy zawiera naprawdę imponujące ilości przez co opóźnia m.in. procesy starzenia
- Pestka zawiera o wiele więcej błonnika niż sam owoc, który w tej kwestii i tak jest już orłem 😉 . Z tego też względu wspomaga leczenie różnorodnych zaburzeń trawiennych, uciążliwych obstrukcji czy przeciwnie biegunek. Dodatkowo reguluje przemianę materii i warto ją wdrożyć do diety osób odchudzających się
- Wspomaga produkcję kolagenu w organizmie co jest ważną informacją szczególnie dla dam dbających o urodę. Kolagen to piękna, aksamitna i jędrna skóra bez zmarszczek, napięte ciało bez cellulitu czy zdrowe stawy
- posiada właściwości przeciwzapalne dlatego też zapobiega i przynosi ulgę w różnych infekcjach jak i w chorobach stawów
Pestka z awokado – jak się za nią zabrać?
Owoc awokado kroimy wzdłuż na pół. Pestkę delikatnie podważamy końcem noża i wyciągamy. Jak jest uparta i mocno przywarła przekrajamy jeszcze raz wzdłuż owoc i tym razem nie powinno być problemu z jej odseparowaniem. Tak więc mamy pestkę w rękach, pozostałą tłustość po owocu rozsmarowujemy na skórze dłoni, to bardzo świetny naturalny nawilżacz i natłuszczacz. Pestka zawiera skórkę ale póki co ją pozostawiamy. Pestkę kładziemy w ciepłe miejsce /jak grzeją kaloryfery kładę ja na nim/. Jak się trochę podsuszy przekładam na parapet od strony południowej i słońce ją podsusza /jeśli oczywiście operuje/ swoimi promieniami. Po ok 3 dniach, czasem poleżą i dłużej jak nie mam chęci brać się za nie 🙂 ściągamy skórkę, która bardzo łatwo odchodzi od suchej pestki. Następnie ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Jak starłam pestkę pierwszy raz byłam zaskoczona, że z białej barwy po starciu stała się pomarańczowa. Ale tak właśnie ma być. Proszek jeszcze trochę podsuszam i wsypuję do słoika oraz zamykam.
Pestka z awokado – jak konsumować?
Startą pestkę można konsumować na wiele sposobów. Jeśli spróbujecie ugryźć niestartą pestkę lub bezpośrednio po starciu to poczujecie niesamowitą gorycz, która po podsuszeniu częściowo zanika. Ja robię z niej herbatę tzn. 2 lub 3 łyżeczki zalewam szklanką gorącej wody, parzę i wypijam. Smak mi bardzo odpowiada, jest delikatny i nie czuję goryczy. Dodaję ją również gdzie się tylko da, do wszelkich surówek, zup, innych potraw. Po prostu staram się aby codziennie znalazła się w moim menu. Nie ma co również przesadzać z jej ilością. Pół pestki dziennie w zupełności wystarczy.
Takim to oto sposobem zyskujemy super dodatek dietetyczny za co organizm niewątpliwie podziękuje 🙂 . Nie jestem w stanie stwierdzić co jest tego zasługą gdyż zbyt wiele pozytywnych zmian poczyniłam w swoim życiu, ale na dzień dzisiejszy nie wiem co to choroba, infekcja czy przeziębienie. Jeśli nawet ktoś przywlecze takowego intruza, mnie się jakoś nie ima. Kiedyś chorowałam co najmniej dwa razy w roku a obecnie wcale 🙂 .
A czy stratą już pestkę można wysuszyć w piekarniku, czy lepiej naturalnie-mieszając od.czasu do czasu ?
Witam Agnieszko… Wczoraj odkrylam Twoj blog. Super:)
Dodawalam pestke awokado do koktajli ale mialam po niej chyba efekt alergiczny. Na twarzy pojawialy mi sie zgrubienia, jakby tradzik, takie male guzki bardziej. Czy pestka moze byc uczulajaca? Po bananach tez czasami mam taka reakcje….
Oczywiście, że może zaistnieć efekt alergiczny jak po każdym pokarmie dlatego o tym również wspominam. Zauważyłaś zbieżność z zażywaniem pestki? Dzięki za miłe słowa 🙂
witam, a czy pestka ma jakieś składniki anty odżywcze? i są jakieś prszeciwskazania do jedzenia jej?
Nic mi nie wiadomo o składnikach antyodżywczych. Jednak jak z każdym nowym pokarmem trzeba obserwować reakcję bo może wystąpić alergia. Zbyt duża ilość pestki naraz może również podrażnić więc lepiej nie za dużo.
Biorę łyżeczkę startej pestki avokado, szczyptę zmielonych goździków,szczyptę kurkumy,
łyżeczkę siemienia lnianego (zmielonego) dodaję łyżeczkę miodu i trochę wody.
Od roku nie mam kataru, nic mnie nie dopadło nawet w okresie grypowym. Rewelacja
Świetny pomysł, goździki mają działanie antyseptyczne i bakteriobójcze więc dodatkowo wspomagają a kurkuma no to bomba przeciwzapalna, miód silnie bakteriobójczy i siemię lniane łagodzące muszą po prostu działać 🙂
Dzień dobry !
Pestki avocado odkryłam niedawno, choć sam owoc uwielbiam od czasu, kiedy przestawiłam całe swoje życie na zdrowe tory. Zastanawiałam się nad tym w jaki sposób spożywać pestkę i do tej pory zalewałam gorącą wodą i piłam herbatkę, ale dziękuje za inspiracje sałatkowe i w ogóle avocado z pestką rządzi i wymiata!
U mnie jest podobnie, wprowadziłam tyle dobrych zmian u siebie,że nie potrafię stwierdzić, co działa na mnie najlepiej, ale ważne,że nie choruje i czuję się rewelacyjnie.
Pozdrawiam
Witaj Aga 🙂
No właśnie jak się wprowadza naraz wiele zmian w życiu to nie wiadomo co tak naprawdę działa ale ważny efekt. Zdrowe nawyki wcale nie muszą być nudne, trzeba zmienić tylko swój sposób myślenia i w konsekwencji przyzwyczajenia i zachowanie. Np zamiast porannej kawki – filiżanka czystka itp. 🙂 Ćwiczenia motywują jak widać efekty a żeby były efekty trzeba się ruszać systematycznie a nie raz w tygodniu. To tylko przykłady, zmiany wiążą się z przeprowadzeniem prawdziwej rewolucji jeśli dotychczas żyło się jak typowy leming. Jednak się opłaca 🙂
pozdrawiam majowo 😉
[…] Pestki z awokado nie wyrzucam, suszę a potem trę na tarce o drobnych oczkach i wsypuję sobie pół łyżeczki do herbaty. Pestka to razy dwa wszystkie pozytywy samego owocka. To normalna bombka antyoksydacyjna więc mimo gorzkawego posmaku dobrze wprowadzić ją do diety. Podsuszenie trochę likwiduje ową gorycz. […]
CUDNIE ŻE ZNALAZŁAM INTERESUJĄCY jak dla mnie materiał który mnie przekonał .CHWAŁA PANI za czas poświęcony w tym temacie ! Uwielbiam to …..Życie nasze jest jak obraz,
Z pełną gamą cieni,
Jak paleta barw, kolorów,
Wiosny i jesieni
Ale jeszcze trzeba dodać,
Ciepłe barwy lata
No i słońce co je złoci
I tęcza bogata
No a niebo gdy napłyną
granatowe chmury
I ulewa szara, która
Spada na nas z góry…
Jeszcze zima białosrebrna,
Wszędzie czapy śniegu…
Jak to wszystko zauważyć
Żyjąc ciągle w biegu?
Śpij dobrze
Pozdrawiam cieplutko…DOBRANOC!
Pięknie napisane 🙂 Dziękuję i gorąco pozdrawiam
Bardzo ciekawy wpis. Nie miałam pojęcia, że pestkę z awokado można jeść. Nie wiedziałam też, że jest tak zdrowa. Zdecydowanie warto ją wykorzystać, zamiast wyrzucać 🙂
Jasne Sylwio, że lepiej ją wykorzystać. Po co wyrzucać coś tak cennego. Z resztą nie dotyczy to tylko pestki awokado. Wiele pestek posiada cenne właściwości np. pestki jabłka zawierają bardzo potrzebny nam jod 🙂 Zawsze lubiłam te pestki rozgryzać i w tym przypadku mój organizm się nie mylił. Pamiętam, ze jako dziecku zabraniano mi spożywania pestek z jabłek /do tej pory nie wiem dlaczego/ale ja przekorna i tak je jadłam i to jeszcze więcej. Chodziłam z przyjaciółmi na jabłka do sadu i się objadałam 😉
tak chodziło mi o makijaż:) myślę, że wiele kobiet mogłaby zainteresować mniej chemiczna alternatywna:)
ps. czym i jak rozczesujesz włosy?
Po umyciu /raz na tydzień/ rozczesuję szczotką i doczesuję grzebieniem. Potem kilka dni nie czeszę wcale a jak mnie już denerwują włosiska to czeszę grzebieniem z grubymi zębami i szerokim rozstawem. W taki sposób mam fale, które uwielbiam u siebie. Gdybym czesała codziennie i szczotką włosy miałabym proste.
Musisz kiedyś napisać post na ten temat:)
Anka chodzi Ci o makijaż?
Dziękuję Anka 🙂 Co jak co ale malować się lubię, dlatego też musiałam poszukać kosmetyków naturalnych. Podkład używam wyłącznie mineralny i to mi wystarcza, nie nakładam codziennie tylko czasami ale jednak. Kredka do oczu wyłącznie ekologiczna, po innych oczy czerwone, łzawienie itp. sensacje. Generalnie to stosuję kosmetyki ekologiczne ale np. nie pogardzę cieniami, tuszami, pomadkami czy lakierami drogeryjnymi jeśli mają przyjazny skład. Ale kredka i podkład musi być ekologiczny.
Ten podkład mineralny który mam jest rewelacyjny, kredka również super. To takie już moje stałe kosmetyki 🙂
świetny patent:) ja chciałabym się zapytać o Twój makijaż:) bar.ładnie się malujesz:) czy używasz do makijaży kosmetyków mineralnych? jakie są Twoje wrażenia?
Wow. Nie miałam pojęcia. Avokado pokochałam miłością ogromną w zasadzie nie dawno. Kiedyś nie rozumiałam zachwytów jego smakiem, a teraz uwielbiam ten orzechowy posmak!
Ja również jakiś czas akceptowałam smak awokado aż pokochałam go za tą balsamiczną nutkę, jednak musi być bardzo dojrzałe, twardego nie lubię:)A herbatka ze startej pestki mi bardzo smakuje i po jej wypiciu czuje się jakbym walnęła sobie małą czarną, którą z resztą już dawno odstawiłam 🙂
Bardzo ciekawe 🙂
Takie cudowne właściwości, a ja nie miałam o nich pojęcia 🙁 . Każda pestka lądowała w śmietniku. Dziękuję, teraz już napewno nie będę ich wyrzucać 🙂 pozdrawiam
🙂 Dzięki fajnemu wyglądowi mi się udało uratować wszystkie.
Ciekawy i bardzo przydatny tekst;)