Ćwiczenia na kręgosłup o których będę pisała w tym artykule są pomocne w prawie każdym przypadku wszelakich bóli krzyża. Jeśli masz jakiekolwiek problemy z kręgosłupem, szczególnie w krzyżu /odcinek lędźwiowy/ koniecznie przeczytaj ten wpis do końca. Najlepszym lekarzem w tym przypadku jesteś Ty sam. Musisz posiąść jednak wiedzę w temacie jak zabrać się za zdrowie swojego kręgosłupa! To podstawa! Ćwiczenia są banalnie proste, ważna jest jedynie technika i systematyczność.
Zawsze wplatam te ćwiczenia na kręgosłup w swój codzienny trening i czuję się wyśmienicie
Jakie zatem są te magiczne ćwiczenia?
Wszystkie ćwiczenia, korekcje postawy wykonuję zgodnie z techniką Robina McKenziego zawartą w jego książce pt:” Wylecz swoje plecy”. Po tę wspaniałą pozycję sięgnęłam gdy dopadło mnie jakieś przeskakiwanie w krzyżu. Pewnie od przeciążenia. Żeby nie dopuścić do rozwoju tego nieprzyjemnego odczucia i bólu szybko zaczęłam szukać czegoś odpowiedniego do zniwelowania tego problemu. Nie chciałam latać po fizykoterapeutach czy lekarzach. Mój mąż ma podobne problemy i póki co żaden cudotwórca mu nie pomógł.
Zainteresowałam się więc techniką McKenziego, zakupiłam jego książkę i skrupulatnie stosowałam zalecenia i ćwiczenia na kręgosłup. Znacząca poprawa była widoczna już po pierwszym dniu!! To był dla mnie szok! Te banalnie proste i zarazem przyjemne ćwiczenia oraz korygowanie postawy przyniosły rewelacyjne efekty w tak krótkim czasie. Coś niesamowitego…
Technika polega głównie na przeprostach, zgięciach i trzymaniu prawidłowej postawy podczas siedzenia, stania, podnoszenia ciężkich przedmiotów czy spania. Opisane w książce ćwiczenia nie mają na celu wzmocnienia mięśni pleców. Mają one za zadanie wywołać zmiany w wewnętrznych elementach dysku pomiędzy kręgami oraz w jego otoczeniu.
Autor stwierdza, że około 80% pacjentów z powszechnie występującymi zaburzeniami kręgosłupa można nauczyć metod automanipulacji, przedstawionych w ogólnych zarysach w tej książce. Spośród tych 80% jedynie 10% chorych będzie wymagało jakiejkolwiek formy terapii manualnej w wykonaniu klinicysty.
W książce została zamieszczona ankieta, która da Ci odpowiedź na pytanie, czy możesz wyleczyć swoje plecy bez dodatkowej pomocy czyli zupełnie samodzielnie. Z tego właśnie względu zainteresowałam się tą metodą. Nie lubię latać po lekarzach jeśli nie mam naprawdę ważnego powodu. Bóle i problemy z kręgosłupem owszem są bardzo ważną kwestią jednak w tym akurat przypadku i zgodnie z metodą McKenziego można sobie pomóc bez pomocy z zewnątrz.
Jak już wspominałam te ćwiczenia na kręgosłup nie dość że proste i przyjemne to wspaniale relaksują. Obecnie po uporaniu się ze swoją dolegliwością codziennie wykonuje je profilaktycznie i pamiętam o zachowaniu prawidłowej postawy podczas codziennych czynności. Oprócz samych ćwiczeń autor zawarł w książce wiele informacji na temat budowy kręgosłupa, przyczyn występowania bólu, jak postępować w nagłych napadach ostrego bólu czy dzieli się różnymi ciekawostkami:
„Zniekształcenia narządu ruchu w podeszłym wieku stanowią widoczne efekty niewłaściwych nawyków związanych z postawą. Istnieją wtórne, niekiedy poważne konsekwencje oddziaływania tych efektów na narządy wewnętrzne: ograniczona przestrzeń dla płuc wskutek pochylenia pleców zakłóca oddychanie; żołądek i inne narządy pozbawione są prawidłowej podpory, co również niekorzystnie wpływa na ich funkcjonowanie. Pochylona, zgarbiona postawa, przez wielu uważana za jedno z nieuniknionych następstw starzenia się (Zdjęcie 10), wcale nie jest nieunikniona i właśnie teraz jest odpowiedni moment na rozpoczęcie działań zapobiegawczych. Każdy, kto raz dziennie stanie całkowicie wyprostowany i odegnie się do tyłu w pełnym zakresie ruchu, nigdy nie utraci zdolności wykonania tego manewru i dlatego nigdy nie przeistoczy się w osobę pochyloną, zgarbioną i dotkniętą rozlicznymi niedomaganiami.”
Tak więc wcale nie jesteśmy na starość skazani na nieestetyczne i utrudniające życie przygarbienie. Wystarczy sobie wyrobić pozytywne nawyki aby tego uniknąć. A ja zawsze myślałam, że tak po prostu musi być! Ta książka otworzyła mi oczy na szereg zagadnień i powiem szczerze, że jakoś pozytywniej patrzę w tę odległą przyszłość, chociaż staram się nie żyć ani przeszłością ani przyszłością. Jednak przeświadczenie, że ma się wpływ na swoją postawę w przyszłości na starość jest na wagę złota!
Po przeczytaniu tej książki i zastosowaniu się do rad w niej zawartych na pewno poczujesz ulgę a jeśli będziesz systematycznie i skrupulatnie wykonywać zalecane ćwiczenia na kręgosłup oraz kontrolować swoją postawę według zaleceń autora, pozbędziesz się problemów i bólu krzyża już na zawsze i to zupełnie samodzielnie!! Gra jest naprawdę warta świeczki wszak chodzi o bardzo ważny element naszego zdrowia i możliwość funkcjonowania w pełnej sprawności do późnej starości…Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno!!
Przed chwilą dzięki Tobie Agnieszko zamówiłam książkę. Oby tylko ,,pomogła ” mi w moim bólu kręgosłupa?, bo boli,że boli 🙂
Mam nadzieję, że pomoże 🙂 Ćwiczenia trzeba wdrażać ostrożnie i obserwować reakcje. Mi bardzo pomogła. Dzięki niej codziennie wykonuję kilka prostych ćwiczeń i po bólu oraz dolegliwościach ani śladu. Jednak trzeba mieć na uwadze, że to bardzo indywidualna sprawa 😉 pozdrawiam
Tylko szkoda,że tej książki nigdzie nie można dostać 🙁 przewertowałam cały internet – chyba.
Ostatnio jeszcze była dostępna a to peszek…
Miewam dwa problemy – z rwą kulszową i kłuciem w prawym kolanie. Jednak gdy tylko wzmocnie mięśnie kręgosłupa i uda, problem znika. Widocznie większa ilość włókien mięśniowych, odciąża staw kolanowy i kręgosłup podczas pracy.
No tak bo mocne mięśnie podtrzymujące kręgosłup to ochrona, odciążają go i amortyzują. Kolano również może być związane z kręgosłupem.
Ja ostatnio ćwiczę jogę na zdrowy kręgosłup, bo siedzący tryb życia powoli wykańcza mój kręgosłup.
Joga również jest świetna, wiele pozycji jest podobnych do tych z książki chociażby kobra 🙂 O kręgosłup trzeba dbać zawsze. Ja też się nim zainteresowałam dopiero jak już dawał znać o sobie 🙂
Profilaktycznie ćwiczę prawie każdego dnia i jest dobrze – żadnych bóli! Oby tak dalej…
No właśnie profilaktyka najlepsza 🙂 Teraz też ćwiczę codziennie i jest ok
Wydaje mi się, że większość ludzi na zwraca uwagi na swój kręgosłup, to przecież oś życia. Siedzący tryb w pracy, mało lub wcale aktywności sportowej, nie zwracanie uwagi na takie rzeczy jak właściwe krzesło do pracy przy biurku czy materac do spania. Przypominamy sobie o kręgosłupie dopiero, kiedy go poczujemy i to boleśnie. Tymczasem zapobieganie jest znacznie łatwiejsze, przyjemniejsze, mniej absorbujące i mniej kosztowne, ale człowiek ma to już chyba w naturze, że budzi się wtedy kiedy ma problem.
Tak to już jest, budzimy się jak już coś nie gra…
Zawsze zdumiewa mnie, jak dobrze sprzedają się poradniki typu „wylecz”, o wiele lepiej niż „zapobiegaj”. Ludzie są nielogiczni
Dlaczego?? Wiadomo, że jak ktoś ma problem i ból to chce się tego jak najszybciej pozbyć. Ja również sięgnęłam po książkę jak coś mi zaczęło dolegać, owszem wcześniej ćwiczyłam itp ale nie tak konkretnie na kręgosłup. Po tych ćwiczeniach czuję się o niebo lepiej. Są łatwe, nie męczące i jak na mnie poskutkowały. Teraz wykonuję je profilaktycznie każdego dnia, wplotłam je w codzienne czynności 🙂
Zgadzam się z Tobą. Mi ćwiczenia McKenzie pomogły przy rwie kulszowej, także polecam 🙂
O to świetnie 🙂 Nie miałam na szczęście rwy kulszowej i mam nadzieję, że już jej nie doświadczę, ponoć to przykra sprawa…
Muszę poszukać tej książki, bo niestety praca siedząca wyrządziła sporo szkód 🙁
To fakt, siedzenie a szczególnie długie bez przerw niszczy kręgosłup i nie tylko jego…
Profilaktyka kręgosłupa jest bardzo ważna, szczególnie jeśli ktoś prowadzi siedzący tryb życia. Ćwiczenia w pracy w biurze powinny być obowiązkiem 🙂 Jakaś wspólna gimnastyka jak w Korei 😛
W Chinach ćwiczą w ten sposób Tai Chi 🙂 Ćwiczenia w biurze raczej się nie przyjmą jako program dlatego trzeba samemu o to zadbać 🙂 Musiałby być jakiś światły szef ale szefami zazwyczaj zostają raczej nieciekawe jednostki…
Na pewno wypróbuję, bo czasami ból kręgosłupa mi dokucza od pracy siedzącej. Dziękuję. 🙂
Proszę bardzo Natasha 🙂 No tak bolączka naszych czasów ta praca siedząca…
Ja uwielbiam koci grzbiet, bardzo mnie to relaksuje. Ciekawa książka, wraz ze wzrostem wagi mego dziecka, cierpi i kręgosłup, chyba zajrzę.
Koci grzbiet jest ekstra, super relaksuje i kręgosłup cudownie się odpręża i odpoczywa. Lubię też wersję na stojąca, można zrobić ją wszędzie w przeciwieństwie do tej na kolanach 😉
muszę się bliżej zapoznać z tą pozycją, moja praca to typowa praca biurowa i nieraz łapię się na tym, że siedzę powyginana jak chiński paragraf 🙂 samokontola postawy to podsatwa!
Samokontrola jest bardzo ważna i tego da się nauczyć. Ja też lubię jakieś dziwne pozycje z powykręcanym tułowiem itp ale jak dopadły mnie problemy zwracam większą uwagę na to jak wykonuję codzienne czynności…
Dzięki za wpis, bo mnie non stop bolą plecy od pracy siedzącej:(
To kręgosłup wysyła Ci wyraźne sygnały że jest nie halo. Nie bagatelizuj bo problemy będą się pogłębiać. Znam to z autopsji…
Niestety, mam problemy z kręgosłupem 🙁 Chętnie wypróbuję te ćwiczenia i sięgnę po książkę. Dzięki!
Niestety w dobie komputerów praktycznie każdy ma jakiś problem. Ta książka pozwoliła mi szerzej spojrzeć na ten aspekt i wracać większą uwagę na zachowania, które mogą się do nich przyczyniać ale też im zapobiegać czy leczyć.
Profilaktyka jest bardzo ważna jeśli chcemy zadbać o kręgosłup. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to, jak siedzimy, pochylamy się czy w jakiej pozycji spędzamy większość czasu ma tak ogromny wpływ na kręgosłup. Ksiażka jest warta przeczytania jeśli chcemy bardziej o siebie zadbać, ale polecam obserowować objawy podczas ćwiczeń ponieważ nie dla każdego będą odpowiednie takie same ćwiczenia. Pozdrawiam 🙂
W książce wszystko jest dokładnie opisane przez specjalistę!
Moje plecy wymagają na pewno porządnych ćwiczeń, jako mama, żona i pani domu troche nadwyręzam kręgosłup….cóż zrobić 🙂 Zerknę na tą książkę, głowy sobie nie dam uciąć, ale zdaje mi się, że widziałam ją u teściowej w biblioteczce.
Teściowa dobra na wszystko 🙂
Oj, przyda mi się! Jak nic. dzięki <3
🙂
Ciekawe, po każdej większej pracy, mycie okien czy innej boli mnie właśnie krzyż, muszę zapoznać się z tą książką. Czy te ćwiczenia zajmują dużo czasu? Nie mam go za wiele niestety.
Ćwiczenia nie zajmują dużo czasu i można je wykonywać praktycznie wszędzie 🙂 Autor opisuje je bardzo dokładnie więc wykonywanie ich według jego zaleceń jest w pełni bezpieczne.