„Ach motyle, motyle zaczekajcie choć chwilę…” przy tym krzewie nie trzeba śpiewać im tej popularnej piosenki, nic nie trzeba robić bo przylatują same całymi chmarami. Co może je tak skutecznie zwabiać? Otóż jest to cudowny krzew czyli budleja Dawida zwana często właśnie motylim krzewem i nie na darmo. Jeśli wydaje Ci się, że widok chmury motyli nie jest możliwy w Twoim otoczeniu to jesteś w błędzie. Wystarczy posadzić ten krzew w ogrodzie a najlepiej kilka aby motyle wędrowcy na dłużej zagościli u Ciebie.
Dlaczego motyle kochają budleje
Roślina jest piękna, kwiatostany ma podobne do bzu jednak cieńsze, dłuższe i delikatniejsze. Nawet odmiany kolorystyczne podobne są do bzów, białe, fioletowe, niebieskie. Oprócz piękna kwiatów zachwyca również słodkim, cudownym zapachem. To on właśnie zwabia motyle, które spijają nektar i przesiadują na nim przez cały dzień. Zapewniam, że widok jest przedni a jak podejdzie się bliżej i delikatnie potrząśnie krzewem cała chmura motyli wzbija się w powietrze by ponownie osiąść na kwiatostanach.Jeśli lubujesz się w takiej scenerii zaręczam, że się nie zawiedziesz tym bardziej, że motyli jest z roku na rok jakby mniej…Budleja Dawida nie jest naszą rodzimą rośliną ale przy odrobinie wiedzy da się z powodzeniem ją uprawiać i w klimacie Polski. Będąc w Irlandii widywałam ogromne egzemplarze budlei dziko rosnących szczególnie nad brzegami rzek czy jezior. Jednak zimy w Irlandii są łagodniejsze.
Pochodzenie motylego krzewu
Rodzimymi terenami tego słodkiego krzewu są: Afryka, Ameryka Południowa oraz wschodnie rejony Azji. Ze względu na jej pochodzenie młode okazy a nawet te starsze mogą przemarzać w ostre zimy. Dlatego ważnym jest wybór zacisznego, ciepłego stanowiska dla budlei. Młode okazy zaleca się okrywać na zimę a starsze kopczykować. Jednak nawet jak część naziemna rośliny przemarznie często odbija ona od korzeni. Zdarzyło mi się, że budleja przemarzła ale wówczas nie ochroniłam jej przed zimą.
Cięcie budlei
Aby motyle z chęcią siedziały i krążyły wokół naszej budlei musi ona mieć mnóstwo kwiatów. Uzyskamy to tnąc ją wiosną na ok 10-20 cm nad ziemią. Krzew ten kwitnie na pędach tegorocznych a takie silne cięcie pozwala roślinie wypuścić więcej zdrowych pędów i tym samym obficiej kwitnąć. Rośnie ona bardzo szybko i mimo, że cięcie jest mocne jeszcze tego roku osiągnie wysokość 1,5m do 2 m.
Ciekawostka botaniczna
Podzielę się dziwnym przypadkiem związanym z uprawą budlei. Swojego czasu zakupiłam 2 egzemplarze budlei fioletowej. Jedna przemarzła a druga rośnie u mnie do dnia dzisiejszego. W międzyczasie te budleje się rozsiewały. Miałam mnóstwo nowych sadzonek. Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie jak te młode okazy zakwitły na czysto biało! Zupełnie odmiennie od rośliny matecznej. Tego roku natomiast patrzę a na tym starym egzemplarzu budlei fioletowej pojawił się biały kwiat! Te rośliny potrafią same sobie zmieniać kolor!! Nie wiem co to za zjawisko ale moja budleja okazała się fioletowo- biała! Ciekawa sprawa a i moje doświadczenie w ciągu lat stało się bogatsze o ten dziwny przypadek. Najważniejsze, że rośliny mają się dobrze i pięknie kwitną zwabiając mnóstwo motyli rożnego rodzaju.
Stanowisko i przesadzanie
Budleja lubi zaciszne, słoneczne miejsca o wilgotnej i bogatej w składniki mineralne glebie. Moje jednak wyśmienicie dają sobie radę i na skarpie. Jedna jest narażona na silne wiatry dlatego muszę ją dość mocno wiązać. Budleja nie lubi suszy, kwiaty szybko przekwitają a liście żółkną i opadają. W suche lata należy ją silnie nawadniać aby cieszyła długo swoimi kwiatami i zwabiała motyle.Moje budleje kwitną od lipca do września potem powtarzają jeszcze kwitnienie choć mniej obficie i kwiaty również są mniejsze. Niemniej może nawet kwitnąć i w październiku jeśli warunki pogodowe na to pozwalają. Jest to dość długi okres kwitnienia więc można się cieszyć tym pięknym widokiem do woli.Sadząc ją należy dobrze się zastanowić nad miejscówką bo starsze okazy bardzo źle znoszą przesadzanie. Mogą nawet tego nie przeżyć. Ich mięsiste korzenie są bardzo kruche więc to rozległa i poważna operacja. Podobnie np. jak u magnolii.
Choroby i szkodniki
Odkąd je mam a jest to ok 10 lat a nawet i więcej nigdy nie chorowały i żaden robal się też nie przyszwędał. Lubią ją tylko motyle i inne owady nektarolubne. Żadna mszyca, przędziorek czy inna cholera jakoś nie przepada za jej walorami. I dobrze bo oprócz wiosennego cięcia i okrywania młodszych osobników na zimę, jest to roślina praktycznie bezobsługowa.Do hodowli pojemnikowej ze względu na gabaryty nie jest polecana. Dobrze posadzić ją tam gdzie jest dużo miejsca aby ładnie się rozkrzewiła a gałęzie z kwiatami mogły naturalnie zwisać. Wówczas jest najbardziej dekoracyjna.Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do posadzenia budlei, tym bardziej że nie jest to jeszcze tak powszechna roślina w polskich ogrodach. Jeśli nie, to nigdy się nie dowiesz jak wspaniale można poczuć się wśród motyli…
moje budlejki jednak polubił mączniak albo coś podobnego :/ zmasakrowało liście i myślałam, że to już będzie koniec, na szczęście jest nadzieja bo z gołej łodygi odrastają nowe listki, ale niestety oprysk musiał być
Mam problem moja budleja wspaniale kwitnie. Jest co roku przycinana. Ale od dwóch lat nie przylatują do niej motyle. Odkąd zaczęło się to tropikalne lato. Poprzednio odwiedzał ją ilość . Naliczyłam ich 4 rodzaje
dostałam od klientki badyla, którego posadziłam w rogu działki. bardzo szybko osiagnęła ponad 2m i cieszy oko fioletowymi kwiatami i motylami. koniecznie muszę kupić w innym kolorze:)
Cudeńko z tego krzaczka 🙂 i jeszcze do tego te motyle. Zainteresuję się bliżej i może kupię bo widzę, że taki rajski krzew jest faktycznie niezbędny jak się lubi motylki 🙂
Jest niezbędny, nie znam lepszego wabika na motyle 😉
Kocham motyle. A wrecz wielbie. i dziękuję za ten post. Zazwyczaj widze pojedyńcze sztuki a teraz moge to zmienic. Czlowiek sie wiecznie uczy
Bez nauki nie byłoby rozwoju, choć ten rozwój bywa i kontrowersyjny…co do budlei jeśli kochasz motyle to będziesz zadowolona 😉
Sama nie mam ogródka więc nie miałabym gdzie jej posadzić ale moja ciocia ma działkę i uwielbia wszelkiego rodzaju ciekawe rośliny więc na pewno polecę jej budleje 😉
Ciocia jeśli jest zagorzałą ogrodniczką pewnie będzie wiedziała o co chodzi 😉
Chciałabym ją mieć w ogródku. Ciekawe, czy jest droga? Muszę zobaczyć w sklepach, czy jest 🙂
Agnieszko nie jest aż tak droga, widziałam teraz w centrach ogrodniczych ładne sadzonki ok 80 cm kwitnące za 16 zł.
Ciekawa roślina, motyle są faktycznie coraz rzadziej widoczne może warto zadbać o przyjazne dla nich środowisko.
Właśnie, chemizacja upraw skutecznie je wybija a szkoda bo są przepiękne…
Przepiękny krzew 🙂 Jednak żeby się nim zachwycać trzeba mieć ogród. To moje marzenie, choćby niewielki. Ogród masz wspaniały, zazdroszczę.
Dzięki Malinka. No tak budleja musi rosnąć w ogrodzie, do pojemników zbyt duża 😉 Trzymam za Twoje marzenie, niech się spełni i niech budleja się w nim pojawi 🙂