Jak ubić śmietanę tak aby nie kląć przy tym jak szewc? No właśnie…Póki nie znałam sposobu, ubijanie śmietany do deserów stanowiło dla mnie stresujące wyzwanie. A to uparcie nie chciała zmienić swojej konsystencji z lejącej na sztywną a to po ubiciu szybko opadała. W końcu postanowiłam załatwić sprawę metodycznie i udało mi się po wielu eksperymentach dojść niemalże do perfekcji w tej żmudnej i nudnej czynności. Sprawa jest banalnie prosta i obecnie zawsze udaje mi się ubić śmietanę na sztywno. Wyjaśnienia również wymaga stan, który według mnie oznacza „na sztywno”. Mianowicie aby ten stan był zadowalający, po odwróceniu naczynia do góry nogami śmietana nie powinna spływać tylko tkwić sztywno. Jednak z drugiej strony nie można zbyt długo ubijać aby nie powstało czasami masło!
Są różne teorie jak ubić śmietanę. Ja stosuję ten sposób, którym zamierzam się z Tobą podzielić i nie zdarzyło mi się aby śmietana się nie ubiła czy zwarzyła.
Jak ubić śmietanę na sztywno?
- do ubijania wykorzystuję śmietankę 30% – taka mi się najlepiej ubija i bardziej mi smakuje niż 36%. Jednak to kwestia osobistych preferencji
- ubijam mikserem z 2 mieszadłami. Póki co nie znam lepszego urządzenia
- przed ubijaniem śmietana powinno być dobrze schłodzona. Ja zostawiam taką co najmniej na kilka godzin w lodówce. Aby było szybciej można włożyć ją na chwilę do zamrażarki
- naczynie do ubijania musi być również schłodzone. Ja ubijam w metalowym garnku bo fajnie trzyma chłód. Przed ubijaniem wkładam go na na kilkanaście minut do zamrażarki. Z naczyniem schładzam również metalowe ubijaki
- masz już zimną śmietankę i schłodzony sprzęt, przystępujesz więc do kręcenia. Cały proces kręcenia trwa w moim przypadku ok 5 minut czasem dłużej. Najpierw ubijam na wysokich obrotach, potem jak zaczyna gęstnięć, zmniejszam je. Pamiętaj aby nie przedobrzyć z ubijaniem aby nie wyszło masło o czym już wspominałam. Niemniej ta informacja również Ci się przyda gdy akurat chcesz zrobić masło!
- Wszelkie słodzidła i inne dodatki typu sok z cytryny, kakao czy karob dodaję tak mniej więcej w połowie kręcenia, nie na samym początku. Dodając na samym początku ubijanie było dłuższe, a tak w środku sprawdziło się znakomicie. Na samym końcu natomiast może /ale nie musi/ powodować warzenie się śmietany
- nigdy nie dodawaj gorących składników do ubijanej śmietany np. stopiona czekolada musi trochę ostygnąć
A co robić gdy śmietana protestuje?
Jeżeli chodzi o ratowanie zwarzonej śmietany to nigdy nie musiałam tego robić, jednak niektóre proponowane sposoby są bardziej pracochłonne niż po prostu spróbowanie od nowa z nową śmietaną. Dlatego sensowniejsze wydaje mi się zakupienie 2 śmietan i w razie wypadku w ubijaniu wykorzystanie tej drugiej. No a jeśli i druga próba Ci się nie powiedzie to należałoby się zastanowić nad rodzajem użytego materiału. Możesz również spróbować dodać na początku ubijania szczyptę soli, ponoć to świetny sposób gwarantujący ubicie śmietany na sztywno, choć ja nie musiałam nigdy z niego korzystać.
Mam nadzieję, że nieco rozjaśniłam Ci jak ubić śmietanę na sztywno. Jeśli będziesz postępować sumiennie według powyższych wskazówek to nie ma opcji aby bita śmietana nie wyszła. Powodzenia więc w ubijaniu śmietany na sztywno! Gdyby wystąpiły jakieś problemy, śmiało pytaj a wspólnie dojdziemy przyczyny.
W tym filmie pokazuję jak ubić śmietanę. Zapraszam do oglądania.
[…] W międzyczasie ubij resztę śmietanki na sztywno. Jak ubijam śmietankę wyjaśniam w artykule „Jak ubić śmietanę na sztywno szybko i […]
[…] Do perfekcji opanowałam już sztukę ubijania śmietany czym podzieliłam się w artykule „Jak ubić śmietanę na sztywno szybko i bezstresowo?”. Czas teraz na […]
Szczerze mówiąc nigdy nie miałam z tym problemu, ale zawsze 30% i zawsze z lodówki 🙂
To wiadomo dlaczego nie miałaś problemu 🙂 Podstawa to dobrze schłodzona śmietanka.
Przyznam się bardzo lubię bitą śmietanę, właśnie taką naturalną. Jak dla mnie super wpis bo ja kuchara, także będę korzystać z porad. Pozdrawiam
Ja też lubię, jak już pisałam to mój nabiałowy grzech którego nie potrafię i nawet nie chcę sobie odmówić 😉 Na szczęście nie ma żadnej nietolerancji laktozy. Mimo wszystko i tak ograniczam takie „rarytasy” do minimum 😉
„A co robić gdy śmietana protestuje?”
To może moje zboczenie zawodowe, ale bardzo lubię takie „smaczki” w tekście 🙂
Hehe 😉
Właściwie to stosuję się do wszystkich powyższych zasad za wyjątkiem dwóch mieszadeł. Niemniej zawsze wychodzi idealnie.
Świetne rady! Skorzystam na pewno, tym bardziej, że niekiedy mam z tym problem !
Sprawdzę następnym razem, bo mnie ostatnio śmietana się zważyła
Niby taka prosyta czynność – ubicie śmietany, a ile może nam narobić kłpotu 🙂
Nakwiększym grzechem jest dodanie słodkości i innych dodatków na początku ubijnia – szanse, że wyjdzie nam lejąca się żmietana rosną wówczas niebotycznie 😉
No właśnie…
W sumie nigdy nie miałam z tym problemu. 🙂 Biorę mikser i właściwie robi się samo. 😉
Jak widać jednym wychodzi innym nie…Dużo też zależy od rodzaju użytej śmietanki pewnie stąd te różnice..
mi zawsze nie wychodzi haha
Akurat ze śmietaną nigdy nie miałam problemu. Mam mikser-kombajn który ma wielką metalową miskę i jedno spore mieszadło. Robi robotę za mnie 🙂
Na pewno skorzystam, dzieki za wskazówki 🙂
Skorzystam przy najbliższej okazji 🙂 Pozdrowienia 🙂
agnesssja.blogspot.com
ciekawy wpis, na pewno skorzystam 🙂
nigdy nie miałam problemu z ubijaniem śmietany:D
Szczęściara 😉
Ja jestem na etaple ubijania smietanki kokosowej i aquafaby 😉
I super ale ten artykuł nie o tym…
ee mi jakos zawsze wychodzi xD Jeszcze jak sie doda smietan mix czy jak to tam sie nazywa to jeszcze lepiej
No widzisz ale nie każdemu wychodzi, ja też miałam z tym problemy 🙂
O jej akurat mi to było potrzebne. Wkurza mnie ubijanie śmietany więc zastosuję Twoje wskazówki bo już nie mam do niej cierpliwości 🙂
Oj może wkurzyć jak nie chce się ubić 😉
Przyznam się, że bita śmietana, to jedna z 3 rzeczy do jedzenia, których najbardziej nie lubię:). Ale taka ubijaczka przydałaby mi się do robienia naleśników!
Hehe a u mnie to mój nabiałowy grzech 🙂 uwielbiam…i w sumie już z tym nawet nie walczę bo cóż to za życie walczyć ze wszystkimi pokusami 😉
Kiedyś miałam mega problem z ubiciem śmietany, gdy kupiłam z jakiejś mało znanej firmy. Jednak tak to jakoś daje radę, jednak cukiernik ze mnie słaby 😀